Skocz do zawartości
Emir

Resident Evil 5

Rekomendowane odpowiedzi

Jest ktoś chętny do pomocy mam problem z ostatnim chapterem 6-3

pisań na psn jak by ktoś chciał pomuc zapomniałem dodać że grę przechodzę po raz pierwszy na razie na poziomie normal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam.

O uszy obiło mi się że w RE5 odnajdziemy remake [oryginał?] ResidentEvil1.... ?

Można prosić o trzy słowa wyjaśnienia ?

Do Resident Evil 5 jest DLC Lost in nightmares w ktorym można włączyć kamerę statyczną w stylu Resident Evil1. DLC dzieje się w posiadłości Spencera co tez trochę przypomina RE1. I to chyba jedyne nawiązania do RE1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest ktoś chętny do pomocy ....

Wyślij zaproszenie do mnie, bardzo chętnie wracam do tej gry ... btw masz problem na NORMALU? Współczuję więc podejścia do PRO (jeśli takie planujesz). Ja do dzisiaj wspominam sobie bezcenne chwile kiedy grałem na PRO i było to pierwsze podejście do RE5 :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja za kilka dni zaczynam na na pro na normalu przeszedłem dawno temu jeszcze na xboxie ja ktoś będzie chciał pograc to zapraszac pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj narazie jestem na początku...ale aktualnie gram Dead Space 2.

System walki, podoba mi się większy nacisk na walkę wręcz, możemy wyprowadzić różne ciosy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do Resident Evil 5 jest DLC Lost in nightmares w ktorym można włączyć kamerę statyczną w stylu Resident Evil1. DLC dzieje się w posiadłości Spencera co tez trochę przypomina RE1. I to chyba jedyne nawiązania do RE1.

Kurcze, wczoraj zagrałem w ten DLC i powiem wam, że pomimo, iż przejście zajęło mi niecałą godzinkę (ok. 55 min. - hard ) to bawiłem się lepiej niż podczas pierwszych początkowych rozdziałów głównej fabuły RE5. Dlaczego ten Lost in Nightmares to tylko krótki dodatek, czemu nie zrobili z tego pełnoprawnej i długiej części RE :( Taki remake w posiadłości z Chrisem i Jill byłby super. Fajnie chodziło się po wąskich korytarzach, lochach i w ogóle sam klimat burza, światła, wycia i szczekania psów, miodzio :) dziś gram ponownie na pro :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, wczoraj zagrałem w ten DLC i powiem wam, że pomimo, iż przejście zajęło mi niecałą godzinkę (ok. 55 min. - hard ) to bawiłem się lepiej niż podczas pierwszych początkowych rozdziałów głównej fabuły RE5. Dlaczego ten Lost in Nightmares to tylko krótki dodatek, czemu nie zrobili z tego pełnoprawnej i długiej części RE :( Taki remake w posiadłości z Chrisem i Jill byłby super. Fajnie chodziło się po wąskich korytarzach, lochach i w ogóle sam klimat burza, światła, wycia i szczekania psów, miodzio :) dziś gram ponownie na pro :biggrin:

Z tego co pamiętam to ten dodatek można było skończyć bez zabijania przeciwników poprostu ich omijając. Fajne jest to, że można włączyć stateczną kamerę i już klimat pierwszych residentów wraca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to ten dodatek można było skończyć bez zabijania przeciwników poprostu ich omijając.

Fakt, ale nie o to chyba chodzi w grach żeby iść na łatwiznę.

Drugi dodatek - Desperacka Ucieczka już gorszy niestety ale fajnie że jest, zawsze to wydłuża zabawę z danym tytułem o kilkadziesiąt minut.

Edytowane przez _Tommy13_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ale nie o to chyba chodzi w grach żeby iść na łatwiznę.

Drugi dodatek - Desperacka Ucieczka już gorszy niestety ale fajnie że jest, zawsze to wydłuża zabawę z danym tytułem o kilkadziesiąt minut.

To omijanie wcale nie jest takie łatwe:) troche się musiałem nagimnastykować. Gram teraz w RE:Code Veronica i tam nawet nie można wszystkich przeciwników wyeliminować tylko część z nich trzeba wyminać bo na wszystkich nie starczy amunicji:)

Ten drugi DLC Desperacka ucieczka na poziomie PRO nieźle daje w kość - jeszcze nie udało mi się go ukończyć. Ale ten DLC to już zwykłe rozszerzenei RE5 dużo biegania i strzelania amniej klimatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te dodatki na poziomie Pro są o wiele ciekawsze niż podstawka :biggrin: Desperade Escape przeszedłem dwa razy na dwa zupełnie inne sposoby. Szkoda tylko, że są one tak krótkie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mógłby ktoś poratować rotten eggiem? Brakuje mi tego zgniłego jajka do platyny a ten sposób

niezbyt działa

Bardzo bym prosił o kontakt na psn: BuKu27

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rety, pierwsze podejście do finałowej walki i... zabiłem Weskera samym nożem

:biggrin: Nie wiem jak, nie wiem kiedy - nie miałem ani jednego naboju, więc zacząłem go ciachać nożem randomowo, żeby mnie ubił i wczytał się checkpoint - zamiast tego, po jakichś 3 minutach biegania w kółko odpaliła się możliwość wykonania QTE kończącego walkę. Nieźle.

A sama gra to generalnie lekki zawód - spodziewałem się poziomu "ciut" niższego niż w czwórce, ale pod wieloma względami jest o wiele gorzej. Jeszcze więcej napier**lanki, jeszcze mniej eksploracji i jeszcze mniej klimatu. Jest sporo fajnych motywów, ale to pojedyncze wyjątki.

I fakt, Lost in Nighmares bije całe RE5 na głowę.

Edytowane przez Numinex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem ale początek posta to chyba powinienś zawrzeć w spojlerze... A żeby coś dodać od siebie to jest już po 5 rodziałach, został jeszcze ostatni i gra mi się podoba. Jest to mój pierwszy RE więc nie mam odniesienia do poprzednich, może dlatego ta pozotywna reakcja. W ogóle gra mi pod wieloma względami przypomina serie Uncharted, równie filmowa i pełna akcji. Może mechanika trochę kuleje ale za to fabuła oraz design audo-wideo są zdecydowanymi atutatmi tej gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rety, pierwsze podejście do finałowej walki i... zabiłem Weskera samym nożem

:biggrin: Nie wiem jak, nie wiem kiedy - nie miałem ani jednego naboju, więc zacząłem go ciachać nożem randomowo, żeby mnie ubił i wczytał się checkpoint - zamiast tego, po jakichś 3 minutach biegania w kółko odpaliła się możliwość wykonania QTE kończącego walkę. Nieźle.

A sama gra to generalnie lekki zawód - spodziewałem się poziomu "ciut" niższego niż w czwórce, ale pod wieloma względami jest o wiele gorzej. Jeszcze więcej napier**lanki, jeszcze mniej eksploracji i jeszcze mniej klimatu. Jest sporo fajnych motywów, ale to pojedyncze wyjątki.

I fakt, Lost in Nighmares bije całe RE5 na głowę.

Nie wiem czy w tej finalnej walce nie ma jakiejś pomyłki ze skryptami. Bo raz męczyłem się bardzo długo, raz wystarczył jeden strzał z wyrzutni rakiet a na PRO to musiałem całą serie rakiet wystrzelić (miałem juz nieskończoną amunicję).

A co do samej gry to poprostu fajna gra akcji, ale ani razu mnie nie przestraszyła. Mechanika gry jest poprawiona w stosunku do RE4 ale horroru jest znacznie mniej. Przechodzę teraz RE Code Veronica i tam klimat jest mocny chociaż archaiczne sterowanie potrafi wyprowadzić z równowagi:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem, że to jednak jest możliwe -

Po prostu widocznie udało mi się ciachać te bąble na klacie i plecach - a wspomniane QTE kończy walkę natychmiastowo, jeśli się będzie klepało przycisk wystarczająco szybko.

Miałem najwidoczniej głupie szczęście i tyle ;-)

Co do samej gry - może trochę za bardzo ją zjechałem, bo to jest bardzo dobry tytuł i tu nie ma dyskusji. Tyle że to był mój piąty RES z rzędu i nie mogłem na niego patrzyć inaczej... jak na piątego RESa z rzędu:) A to był miejscami regres w porównaniu do czwórki. Bo broń Boże - ja tu nie chcę wcale powrotu do mechaniki z klasyków (chociaż w całą grę w klimacie Lost in Nighmares bym zagrał). To co Capcom wypracowali jest super. Szkoda tylko, że z części na część to wszystko jest coraz bardziej kolorowe i proste (czy wręcz prostackie).

Grałem tylko w demo szóstki i to co się tam dzieje to przerosło moje najśmielsze oczekiwania - tragedia :P Ale w tę wojenkę się na razie bawić nie chcę dopóki nie zagram w fulla, już wystarczająco mózg schnie od czytania samego tematu poświęconego szóstce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyczytałem, że to jednak jest możliwe -

Po prostu widocznie udało mi się ciachać te bąble na klacie i plecach - a wspomniane QTE kończy walkę natychmiastowo, jeśli się będzie klepało przycisk wystarczająco szybko.

Miałem najwidoczniej głupie szczęście i tyle ;-)

Co do samej gry - może trochę za bardzo ją zjechałem, bo to jest bardzo dobry tytuł i tu nie ma dyskusji. Tyle że to był mój piąty RES z rzędu i nie mogłem na niego patrzyć inaczej... jak na piątego RESa z rzędu:) A to był miejscami regres w porównaniu do czwórki. Bo broń Boże - ja tu nie chcę wcale powrotu do mechaniki z klasyków (chociaż w całą grę w klimacie Lost in Nighmares bym zagrał). To co Capcom wypracowali jest super. Szkoda tylko, że z części na część to wszystko jest coraz bardziej kolorowe i proste (czy wręcz prostackie).

Grałem tylko w demo szóstki i to co się tam dzieje to przerosło moje najśmielsze oczekiwania - tragedia :P Ale w tę wojenkę się na razie bawić nie chcę dopóki nie zagram w fulla, już wystarczająco mózg schnie od czytania samego tematu poświęconego szóstce.

Gram sobie jeszcze w Resident Evil 0 (na PC na emulatorze) i tam klimat jest pierwsza klasa. Gdyby zrobic teraz residenta z kilmatem i grafiką z 0 lub REmake ale ze sterowaniem z 5 to byłby to hit.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gram sobie jeszcze w Resident Evil 0 (na PC na emulatorze) i tam klimat jest pierwsza klasa. Gdyby zrobic teraz residenta z kilmatem i grafiką z 0 lub REmake ale ze sterowaniem z 5 to byłby to hit.

No niestety , kolekcje HD mega klasyków nie były kasowymi hitami. Tak samo ja horrory w dzisiejszych czasach. W sumie jestem zdziwiony jak wiele osób nie grało w RE 5 przez ten cały czas (w końcu jest w top 10 najczęstrzych platyn ever według sony) i jest , oczywiście, zdziwionych, że to nie to samo , co 3 pierwsze części . Może dlatego był taki szok przy re 6.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ej ludzie gram na co-op z kolegą na kanapie. Ja gram chrisem a on tą babką. Jak zrobić żeby on mógł kupować bo tylko jak mogę. ??????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takiej sytuacji tylko Ty (osoba kontrolująca Chrisa) możesz kupować i potem przerzucać mu do inventory - w menu zarządzania ekwipunkiem jest przecież możliwośc przerzucania przedmiotów z "przechowalni" prosto do kieszeni Chrisa lub Shevy. Zbierana przez Was forsa i przedmioty są wspólne i trzeba się dzielić :P

Edytowane przez Numinex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam, ma ktos na zbyciu, - zgnile jajko "rotten egg" , potrzebuje go by zabic kolesia wlasnie tym jajkiem,, ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jakieś 300szt w inventory :) Prześlij zaproszenie to Ci dam z 45 sztuk ;) (więcej nie wchodzi do plecaka) :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też chętny na zgnite jajeczka, a nie ma od kogo załatwić:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×