Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

A Stranger Things jak nie było tak nima :(

W sumie dobrze bo do pracy idę....

Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, DigitalMan_PL napisał:

A Stranger Things jak nie było tak nima :(

W sumie dobrze bo do pracy idę....

Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
 

Już jest :11_blush:. Ale będzie oglądane.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe szczęście tego nie obejrzę, więc mam to gdzieś.  Ale było blisko... :obama:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gurwa jak tego kraba nie będzie grać indianin to ja idę protestować pod kinem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy Peter Parker gejem zostałby po ugryzieniu pająka? I czy z automatu czyni to gryzącego pajaka gejem czy to przypadkowa mutacja? Tyle pytań i żadnej odpowiedzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jessica Jones sezon 3 - ogólnie dobry sezon tylko tyle dowalili tych wątków gejowskich że już ich nie ogarniam. 

Edytowane przez malpka
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę a wątek heteroseksualny będzie czymś dziwnym w serialu od Netflixa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, neuro napisał:

Panowie i jak trzeci sezon ST?

Dwa pierwsze odcinki narazie tylko OK. Rozkreci sie pewnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Strife napisał:

To jest chore co ten disnej odpierdala 

Jak na poważnego faceta trochę za bardzo przejmujesz się jedynym słusznym wizerunkiem małej syrenki.  Jak byłem młodszy to też mi się bardzo podobała (te muszelki w strategicznych miejscach!), ale bez przesady. No i nie ma w tym nic chorego, zwłaszcza, że zmiany dokonuje wytwórnia, która stworzyła tez animowaną wersję pierwotną i może sobie z nią robić w zasadzie co zechce. Czy jesteś równie zły na Disneya za to, że jego adaptacja bajki Andersena ma z oryginałem wspólny właściwie tylko rybi ogon bohaterki?

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby Netflix robił biografie Urbana, to grałby go pewnie Forest Whitaker. Świetny aktor, ale ciut inny niż pierwowzór. Też by Ci to nie przeszkadzało?

Poza tym nazwywanie @Strife poważnym facetem jest sporym nadużyciem :p

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież to jest fikcja... rozumiem jakby do roli Urbana zatrudniono czarnego aktora. Ale syrenka? Serio?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Śmieszna linia obrony „Nie ma to znaczenia, bo jest to postać całkowicie fikcyjna.” Przecie każda postać w jakimkolwiek filmie jest postacią fikcyjna! No chyba ze film na faktach:)

ee39bcd5aba087c07d4852214ee5a4c7.jpg


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jakby słynnego wiedźmina Gerarda Cieślika grał Will Smith? Też fikcja, ale pewnie już by przeszkadzało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, krzyzak86 napisał:

Śmieszna linia obrony „Nie ma to znaczenia, bo jest to postać całkowicie fikcyjna.” Przecie każda postać w jakimkolwiek filmie jest postacią fikcyjna! No chyba ze film na faktach:)

Syrenka nie jest postacią historyczna, a sama opowieść to czyste fantasy. Nie ma tu żadnego zakłamania historii, więc dlaczego w postać syrenki nie może wcielić się czarna aktorka? Póki aktor gra dobrze, jest odpowiednio dobrany do roli to jego kolor skóry nie ma dla mnie znaczenia. Trochę to inaczej wygląda, gdy aktor odtwarza postać historyczną, wtedy pewne standardy powinny być zachowane. Ale w wypadku fikcji, czemu nie?

 

13 minut temu, xavris napisał:

A jakby słynnego wiedźmina Gerarda Cieślika grał Will Smith? Też fikcja, ale pewnie już by przeszkadzało.

Nie przeszkadzałoby mi, tak samo jak nie przeszkadzało mi gdy w postać Reda (rudego Irlandczyka) ze "Skazani na Shawshank" wcielił się Morgan Freeman.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się, Morgan Freeman grał rudego Irlandczyka i był zajebisty. Ale jest jedną różnica. On grał w czasach, kiedy pewnie po prostu wygrał casting i najlepiej wypadł. Dzisiaj nie wiadomo, czy kiedy czarny gra w filmie to gra, bo jest dobry czy gra, bo jest czarny. Tu jest podstawowy problem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wróciłem ze Spidermana i nie wiem jakim cudem miałby być gejem i jeszcze, żeby miało to mieć jakikolwiek sens.

Film fajny chociaż już mniej dla starych dziadów, bo jest sporo licealnego podkochiwania, ale efekty, Mysterio i walki na końcu eleganckie. Jest dobry villan też - a niewielu ma ich MCU w kolekcji. 

 

BTW dobrze, że nie ma na świecie poważnych problemów i dorośli faceci mogą pogadać czy Mała Syrenka może być tylko mała czy mała i czarna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Zgadza się, Morgan Freeman grał rudego Irlandczyka i był zajebisty. Ale jest jedną różnica. On grał w czasach, kiedy pewnie po prostu wygrał casting i najlepiej wypadł. Dzisiaj nie wiadomo, czy kiedy czarny gra w filmie to gra, bo jest dobry czy gra, bo jest czarny. Tu jest podstawowy problem.

Może po prostu Halle Bailey była super na castingach? Dlaczego niektórzy doszukują się w tym jakiegoś spisku?

Edytowane przez redo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, redo napisał:

Może po prostu Halle Bailey była super na castingach? Dlaczego niektórzy doszukują się w tym jakiegoś spisku?

 

Lancelot, Zeus, Atena, Heimdal, Achilles - to postacie, może i fikcyjne, które ostatnio były grane przez Czarnych.

Scarlett Johansson była oskarżana o white washing postaci Motoko Kusanagi. Ostatnio musiała zrezygnować z roli autentycznej postaci trans z powodu prostestu środowiska LGBT. Nie podobał im się fakt że aktorka hetero ma grać transa. Z tego wynika że w dzisiejszych czasach Nathan Lane i Robin Williams, prywatnie hetero, nie mogli by zagrać pary gejów w tej świetnej komedii.

No i przypadek z ostatnich kilku miesięcy. Protest czarnych na wieść że Will Smith ma grać ojca sióstr WIlliams. Powód? Jest zbyt biały względem oryginału. Rewolucja zjada własne dzieci.

Od siebie polecam trzeci sezon Jessiki Jones. Jeden z głównych wątków to wątek les, jedna postać robi coming out i z partnerem stara się o adopcję czarnucha z Afryki a to i tak zaledwie początek. Jak żyję nie pamiętam tylu homo w żadnym innym serialu lub filmie. Żeby miało to przynajmniej jakiś sens ale widać jakby ktoś miał do wyrobienia normę wciskania homo na minutę serialu. A uczciwie muszę przyznać że ten sezon jest dobry.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Legendy mówią, że Warszawska Syrenka też była czarna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×