Skocz do zawartości
cruze

Czy Nie Jestem Na To Za Stary ... ?

Rekomendowane odpowiedzi

Gdzies kiedyś widziałem jakieś skany z reklamami joysticków- firma Matt i jej Scorpion...miałem go hehe. I jeszcze przypomniało mi się jak mnie wciągnęła Ufo: Enemy Unknown. Grałem u kumpla na jego 386sx i nie mogłem przeżyć, że nie było Ufo na Amigę. I kidyś wreszcie skądś zdobyłem Ufo na przyjaciółkę na chyba 4 dyskietkach...ależ to się cięło, masakra. Przewijając ekran trzeba było odczekać aż doczyta dane...

Mam UFo na dysku do dziś i nie powiem, że nie grywam casami ;) Największy wkręt mojego życia.

A wracając do 8bit - multi przed tv z bratem - Ninja Massacre na 2 osoby - to było zabawa...albo Spy vs Spy ;)

James Pond na Amigę, Centurion...

I jeszcze jedno - to samo było z czasopismami. Pamiętam jak pierwszy raz dorwałem Secret Service (numer 2) ; Gambler i Reset to były zdecydowanie najfajniejsze miesięczniki. Teraz ciężko o konferencję Dr DeStrojera i inne dla mnie kultowe składowe tamtych gazetek... (zresztą mam jeszcze kilka kartonów u rodziców w piwnicy hehe)

Edytowane przez dwypij

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Scorpion był kultowym joy'em :) Nosił miano niezniszczalnego :)

Ja miałem takie:

http://4.bp.blogspot.com/_fwRSkvYPWw8/SMmU24Ptu4I/AAAAAAAABUM/wXK7mMrZP7k/s400/gramy.jpg

http://t2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcReJY_jJLtiPSXB29Ga_RKINRYrMuXh78VQwUdG1DOQajMv_9-uWqb1aVSeww

Później jeszcze takiego wypasionego z licznikiem :P

A co do pisemek to Reset jakoś mi nie podchodził, w tamtych czasach wolałem Top Secret, Gambler, ŚGK i Gry Komputerowe :)

Edytowane przez zmstr

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawyżę sobie poziom i będę rozmawiał tylko z tymi, którzy czytali "Bajtka" jak jeszcze był wydawany czarno biało :). Te godzinne wklepywanie ręcznie gier :D. Zgadul, zgadula kto był naczelnym w "Bajtku"? :).

Edytowane przez denver666

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój ulubiony.:)

http://4.bp.blogspot.com/_fwRSkvYPWw8/SMmU24Ptu4I/AAAAAAAABUM/wXK7mMrZP7k/s400/gramy.jpg

Jako smark nie czytywałem gazet/magazynów, bo mnie nudziły. Wolałem grać. ;) Dopiero SS mnie wciągnął.

BTW ten sławetny SCORPIOn imho był strasznie topornym dziadostwem, praktycznie niegrywalnym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawyżę sobie poziom i będę rozmawiał tylko z tymi, którzy czytali "Bajtka" jak jeszcze był wydawany czarno biało :). Te godzinne wklepywanie ręcznie gier :D. Zgadul, zgadula kto był naczelnym w "Bajtku"? :).

Proste - Aleksander K ;)

ale Bajtka cz/b nie czytałem także nie mam prestiżu hehe

Edytowane przez dwypij

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zawyżę sobie poziom i będę rozmawiał tylko z tymi, którzy czytali "Bajtka" jak jeszcze był wydawany czarno biało :). Te godzinne wklepywanie ręcznie gier :D. Zgadul, zgadula kto był naczelnym w "Bajtku"? :).

Mlodzki - podzielil potem ekipe z top secret (no ttak zapomnialem o Kwachu..). Mialem juz nascie lat jak Bajtek przestal byc dodatkiem do sztandaru :D - a pierwszy jezyk jaki uzywalem to Logo biggrin.gif ... ja pier..le niedlugo klimakterium... biggrin.gif

Edytowane przez m0rph

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bajtka też nie czytałem, za to miałem kilka numerów czasopisma Commodore & Amiga i tutaj moja zagadka - kto z redakcji CD Action pisywał wczesniej do C&A? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
TO dla tych co pamietaja.. ja dzis sobie "natchniony" tym tematem, zrobie mala retrospekcje :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ze wtrace ,a ktos pamieta wkladke o komputerach w `Mlodym Techniku`,pamietam jak czytalismy z bratem ciotecznym te wkladki bo jego ojciec byl prenumeratorem wyzej wymienionego pisma -hahahaha

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bajtek i Komputer to moje pierwsze gazety. Widzę, także że nikt nie miał Amstrada 464, bardzo fajny komputer. Na nim pykałem w pierwszą część Ghostbuster. Wydaję mi się, że dzisiejsze dzieci nie będą miały taki super wspomnień jak my dziadki ale kto to wie :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TO dla tych co pamietaja ...

Aż się łza w oku kręci! Mam brata siedem lat starszego, podkradałem mu niektóre z wymienionych i ostro wkuwałem na pamięć ;) Jedno co mnie zaskoczyło to Stołeczny Bajtek :rofl: Czyżby zwyczajny Bajtek był zbyt pospolity dla "warszawki"? LOL :biggrin: :biggrin: :biggrin:

Pokochałem me Atari,

było z drewna i ze stali.

Z prądem niezbyt to działało,

węgla wsypać należało.

(...)

Atari 800 rulz! Kto jeszcze wychodził z pokoju jak atarka wgrywała grę z kasety? Jedno stuknięcie stolika i 40 minut wgrywania trzeba było zaczynać od nowa. HELL YEAH kartridż z Turbo 2000 załatwiał problemy; 8-9 obrotów taśmy i gierka załadowana. Rządziłem na dzielnicy nie ma co! Piękne czasy które na szczęście już nie wrócą. Jak można było godzinami latać kreską po ekranie? :whistling:

8 kolorów (czasem mniej), dźwięk superprzestrzenne Mono i do tego 12" z niemal okrągłym kineskopem. A dzisiaj Wam się tylko w d.... poprzewracało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piękne czasy które na szczęście już nie wrócą. Jak można było godzinami latać kreską po ekranie? :whistling:

A dzisiaj Wam się tylko w d.... poprzewracało

Podpisuję się pod tym co napisał Tomo wszystkimi kończynami :) Nie było grafiki, ale jaka grywalność była, poza tym jakie bajeczne funkcje miały owe komputery. Mój C64 z Black Box v.8 potrafił mówić po polsku i śpiewać Płynie Wisła Płynie.... :) A jak się wklepywało coś w Basicu, żeby potem zobaczyć efekt końcowy, a potem pierwsze nieśmiałe próby modyfikacji programów które wklepywaliśmy... ehhhh.... to była czysta magia :wub::ok:

TO dla tych co pamietaja

Trochę mi tu kurczę ten Click nie pasuje, IO też wychodziło bodajże dopiero od 97 albo 98 roku. Brakuje mi Gier Komputerowych (dla mnie gitara pisemko, nie dość że czytałem o grach na kompa, to jeszcze o magicznej i niedostępnej konsoli PSX i grach na nią :D )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

oj piękne to były czasy... u mnie 30+ wiosen na karku więc mam co wspminać... :) i również musze się podpisać... grafiki prawie nie było, ale grywalność była ogromna... niestety teraz czasem bywa odwrotnie...

Edytowane przez tomalo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wasze wspominki prasowe i przypomniało mi się,że kiedyś dawno,dawno temu było takie pisemko dla młodzieży nie związane z elektroniką,ale kultowe jak na owe czasy----

"Świat Młodych".

Ktoś to jeszcze pamięta??:tongue:

Czekałem na tę gazetkę jak na paczkę z zagranicy :whistling: .

Pamiętacie komiksy tam drukowane??

Ehhh...

Chyba naprawdę stare dziady z nas :biggrin: (ale pamięć jak u młodzika).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wasze wspominki prasowe i przypomniało mi się,że kiedyś dawno,dawno temu było takie pisemko dla młodzieży nie związane z elektroniką,ale kultowe jak na owe czasy----

"Świat Młodych".

Ktoś to jeszcze pamięta??:tongue:

Czekałem na tę gazetkę jak na paczkę z zagranicy :whistling: .

Pamiętacie komiksy tam drukowane??

Ehhh...

Chyba naprawdę stare dziady z nas :biggrin: (ale pamięć jak u młodzika).

Pamięć ma to do siebie, że im starszy człowiek tym dawne czasy lepiej pamięta ;) To chyba zły omen hehe... Fantastyka była lepsza i to ją wolałem poczytać - i znów mi się wkręcił Funky Koval...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pamięć ma to do siebie, że im starszy człowiek tym dawne czasy lepiej pamięta ;) To chyba zły omen hehe... Fantastyka była lepsza i to ją wolałem poczytać - i znów mi się wkręcił Funky Koval...

yeah FK rulez :D

Oj jezdzilo sie na Polcony, jezdzilo.. Pamietam zalanego Sapkowskiego, niedlugo po wydaniu pierwszego zbioru opowiadan o Geralcie, belkoczacego cytatami z niewydanej jeszcze sagi o wiedzminie :D

piekne czasy, choc jakby nieco ekhm "mgliste" biggrin.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie a pamiętacie taki sprzęt , można go było kupić u ruskich na wszelkiego rodzaju targowiskach .

Wkładało się takie kasety z grami , najbardziej popularna gra na takiej kasecie to Mario Bros . To był okres tuż przed wejściem na Polski rynek PSX , albo już nawet był nie pamiętam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż się łza w oku kręci! Mam brata siedem lat starszego, podkradałem mu niektóre z wymienionych i ostro wkuwałem na pamięć ;) Jedno co mnie zaskoczyło to Stołeczny Bajtek :rofl: Czyżby zwyczajny Bajtek był zbyt pospolity dla "warszawki"? LOL :biggrin: :biggrin: :biggrin:

Pokochałem me Atari,

było z drewna i ze stali.

Z prądem niezbyt to działało,

węgla wsypać należało.

(...)

Atari 800 rulz! Kto jeszcze wychodził z pokoju jak atarka wgrywała grę z kasety? Jedno stuknięcie stolika i 40 minut wgrywania trzeba było zaczynać od nowa. HELL YEAH kartridż z Turbo 2000 załatwiał problemy; 8-9 obrotów taśmy i gierka załadowana. Rządziłem na dzielnicy nie ma co! Piękne czasy które na szczęście już nie wrócą. Jak można było godzinami latać kreską po ekranie? :whistling:

8 kolorów (czasem mniej), dźwięk superprzestrzenne Mono i do tego 12" z niemal okrągłym kineskopem. A dzisiaj Wam się tylko w d.... poprzewracało

Ja doskonale pamiętam jak z kumplem z Sopotu po szkole (podstawa rok 1990 r.) szliśmy do niego by zagrac na Atarynce, a dokładnie model 1040 XE. Gra wgrywała się godzinę czasu, a my wychodziliśmy z pokoju bo często wyskakiwał ERROR na niebieskim ekranie. Pamiętam również jak dziś kiedy wychodziłem ze szkoły i w 1990 r. kupiłem obok w kiosku pierwszy numer TOP SECRET!

Edytowane przez lons

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jeszcze tu tylko barowego stolika ,piwka, (fajeczki) brak i rysuje się nam obraz kilkunastu siedzących przy chmielku forumowiczów z łezką w oku wspominających czasy "dzieciństwa":tongue: .

Dodać jeszcze lecącą w tle piosenkę Perfectu "Nie płacz Ewka" i mamy full HD obraz :rofl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam te wasze wspominki prasowe i przypomniało mi się,że kiedyś dawno,dawno temu było takie pisemko dla młodzieży nie związane z elektroniką,ale kultowe jak na owe czasy----

"Świat Młodych".

Ktoś to jeszcze pamięta??:tongue:

Czekałem na tę gazetkę jak na paczkę z zagranicy :whistling: .

Pamiętacie komiksy tam drukowane??

Ehhh...

Chyba naprawdę stare dziady z nas :biggrin: (ale pamięć jak u młodzika).

Fajne czasopismo. Komiksy były rewelacyjne. W sumie to najbardziej mi się w nim podobało, ale pamiętam, że było w nim wszystko co dla młodych czytelników jest najciekawsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A pamiętacie jak gry pirackie były legalne i sprzedawali je legalnie w sklepach za pół darmo ? :laugh: Do tego na jednej kasecie i ze 20 gier się mieściło. Commodorki i Atarynki to były super maszynki. :rofl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta i jak gierka się wgrywała to nie wchodziliśmy z bratem do pokoju bo wydawało się nam,że drgania podłogi mogą być powodem zawieszenia się wgrywania.

Masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No teorii powodzenia we wgrywaniu sie gier bylo chyba tyle co ludzi ;) niby zwykla zawodnosc starego sprzetu, ale bez google'a czlowiek puszczal wodze fantazji i wymyslal teorie o drganiu podlogi, zużyciu kasety, limicie uruchomien gry na tydzien itd itp :P

Swoja droga pamietam jak kolega pokazal mi magie Atari.. powalająca grafika River Raid i ten oszałamiający sprzęt XXI wieku czyli Joystick..

od tamtej pory o niczym innym nie marzylem, studiowalem czarno-biale ksiazki o komputerach, drobną wstawkę o akcesoriach uzywanych do gier przestudiowalem ze 100 razy, a potem (nie mam pojecia ktory to byl rok, 1990?) przypadfkowo natrafilem na pierwszy numer chyba "Gier Komputerowych" (okladka z Kick Off), z zapowiedzią Street Fighter, którą również przeczytalem ze sto razy, podkreslajac najwazniejsze zdania i przepisujac do zeszytu..

ehhh, unki ma racje, brkauje piwa, baru i zbiorowych wzpomnien.. czyjes jedno wywoluje kogos innego drugie, itd..

to co, kiedy spotkanie? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja stawiam browarki :whistling: :thumbsup: i wspominamy na całego :tongue: .

Piękne czasy,jak wychodziłem do szkoły to w głowie tylko jedna myśl się kołatała--"czy dzisiaj gierka załapie i czy rodzice dzadzą cieszyć się graniem"...ehh

Dzisiaj zaczynający przygodę z grami nie będą mieli za kikanaście lat tak fajnych wspomnień jak my-starzy :pardon: .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Weźcie pod uwagę jeszcze jedną rzecz. To co na zachodzie ludzie mieli wprowadzane stopniowo, pojawiło się u nas mniej więcej w tym samym okresie i praktycznie każdy starszy gracz grał albo u siebie, albo u znajomych na sprzęcie z różnych epok. Słowem, mieliśmy szansę pokosztować wszystkiego.

Nie dość, ze było to fajne doświadczenie, ktre stało się rewelacyjnym wspomnieniem, to jeszcze pozwala cieszyć się grami jako takimi, a nie wodotryskami graficznymi. Obecni gracze skreślają gry ze względu na oprawę i cześć, co uważam za pozbawianie się frajdy płynącej z rozgrywki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×