Skocz do zawartości
gniewosz

Żony A Konsole

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie na początku byli...potem zobaczyli jak gram w np: Civilization 5, SimCity i inne strategie/ekonomiczne i stwierdzili że trzeba czasami mieć niezły łeb żeby coś takiego ogarniać i dali mi spokój...ba! mój starszy nawet sam się wkręcił w granie. Jego ulubione gry to Diablo 2 i 3, Return To Castle Wolfenstein, Runes Of Magic, World Of Warcraft...gra w nie namiętnie i nawet wolf'a przeszedł na najwyższym poziomie trudnosci z samym pistoletem XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak to jest z członkami rodziny, czyli ojciec, matka i reszta. Oni są przeciwni ?

 

Na chwile obecna mieszkam sam wiec inni czlonkowie rodziny raczej nie zalamuja rok... czasami matka jak dzwoni z jakas sprawa w sobote w poludnie a jestem "skacowany" bo gralem do bladego switu i nie bardzo wiem co sie w kolo mnie dzieje. Raz sie zapytala jak  to jest z  tym uzaleznieniem od gier. To chyba na tyle - "mam 30 lat z okladem glupi jestem tak jak bylem" niemniej granie nie jest problemem, przerwa w graniu tez nie... 

 

Choc przyznam ze Sports Champions i tenis stolowy w walce dowolnej poki mojej mamie dobrze szlo dawal jej fun.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja dziewczyna jest obojetna co do grania na konsoli. Ma swoje ulubione tytuly: Singstar (ile sie przy tym wodki wypilo! :o), Tekken (naciska wszystko naraz) i Sports Champions. Ale czasami jak gram w swoje tytuly na PS4, np. BF4 i rzuce miesrm to karze mi znalezc tego goscia ktory mnie zastrzelil i "mu nakopac do dupy!" Hahaha..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam Wasze wypowiedzi to chyba jakaś inna jestem... Mężana dostał ps2 i ps3 w prezentach odemnie nawet ostatnio pegazusa wynalazłam :-) gramy wszyscy razem z córą i jest ubaw :-) nie mam nic przeciwko jak koledzy nasi przychodzą ja naszykuję im żarcia zawsze mówię gejos party gotowe jedzonko uszykowane alkohol schłodzony i fruuu z dziewczynami na miasto :-) przecież to normalne ... W każdym facecie drzemie mały chłopak :-D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam Wasze wypowiedzi to chyba jakaś inna jestem... Mężana dostał ps2 i ps3 w prezentach odemnie nawet ostatnio pegazusa wynalazłam :-) gramy wszyscy razem z córą i jest ubaw :-) nie mam nic przeciwko jak koledzy nasi przychodzą ja naszykuję im żarcia zawsze mówię gejos party gotowe jedzonko uszykowane alkohol schłodzony i fruuu z dziewczynami na miasto :-) przecież to normalne ... W każdym facecie drzemie mały chłopak :-D

 

Will you marry me?? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

da9de0a5cf5d.jpg

 

Na pewno nie masz na imię Wojtek i nie masz 30 lat ?XD Nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie ;D

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

da9de0a5cf5d.jpg

 

Na pewno nie masz na imię Wojtek i nie masz 30 lat ?XD Nigdy nie wiadomo kto jest po drugiej stronie ;D

 

Co się wieku czepiasz :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja żona jest bardzo wyrozumiała, choć ja też od początku (kiedy się wprowadzałem zaraz po oświadczynach) jasno powiedziałem, że jestem graczem, konsola to moje hobby i przynajmniej raz na dwa dni muszę sobie pograć. Żona z tym problemu nie ma, i tak bardzo dużo czasu spędzamy razem. Czasem nawet posiedzi ze mną jak gram, porobi sobie w tym czasie paznokcie albo poczyta coś ;) dodatkowo ostatnio zainteresowalem ją Trine'm 2 i ciśniemy coopa. Gra się świetnie nawet mimo tego, że nadal nie umie rozkminić mechaniki skakania, a walki wyglądają tak, że wpadam sam w bandę orków, a z boku słyszę tylko krzyk żony "aaa zapomniałam jak się strzela" po czym gdzieś tak przy siódmym zabitym przeze mnie przeciwniku w koncu udaje jej się wypuścić strzałę pionowo w górę albo zupełnie w drugą stronę :biggrin: za to jest bardzo dobra w zagadkach logicznych, mimo, że sama nie ma zręczności żeby je rozwiązać to bardzo pomoga w znalezieniu rozwiązania.

Reasumując moja żona jest wyrozumiała jeśli chodzi o moje granie, ostatnio nawet pozwoliła na stałe podłączyć konsolę do nowego, 50'' telewizora ;) a zakup PS4 mieliśmy uwględniony w budżecie :biggrin:

Edytowane przez mat_eyo
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj, godzina 9:07

- kochanie, włącz mi Cartmana*...

- zzzzzzzzz

 

Godzina 9:41

- już sobie sama włączyłam.

 

Godzina 18:42

- muszę zaraz wychodzić z domu, więc kończę granie. Jutro będę grała dalej.

 

* Cartman - South Park: Stick of Truth.

 

A dzisiaj powtórka z rozrywki ;) Swoją drogą, teraz widzę jak upierdliwe jest dla drugiej osoby, jak się gra i kontakt werbalny i jakikolwiek jest mocno utrudniony :) Doceniajmy żony/partnerki, które tolerują hardkorowe granie.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Posiadam dwa telewizory i dzięki temu mam swoje gniazdko do grania w drugim pokoju. Czasami bywa problem bo żona nie lubi jak ją zostawiam samą. Gdy pragnę sobie dłużej pograć, muszę wysłuchiwać że jej nie kocham, że konsola jest ważniejsza od niej, no i że miałem z nią oglądać jakiś film.

No za cholerę nie idzie tym babom wytłumaczyć że przecież ratujemy świat ;) .

Edytowane przez anarom 1
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie kobieta wiedziała, że nie ma sensu z tym walczyć. Każdy ma jakieś tam swoje hobby. Ja gram, ona ogląda seriale i jakieś filmiki o makijażu itp a jak nie chce to siedzi ze mną i po kilkunastu minutach zasypia co jest akurat plusem bo dłużej mogę pograć. Pracując normalnie, odliczając czas na pracę i sen zostaje mi wolne jakieś 300h miesięcznie, a i tak chyba nigdy nie grałem więcej jak 70h w miesiącu. Nie jest źle. Zresztą w moim przypadku staż związku to już ponad 9 lat więc jest to już stare i zgrane małżeństwo. Trzeba umieć się dogadać.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy dokładnie taki sam staż małżeństwa i ciągle się kochamy. Razem jesteśmy o wiele dłużej i wiem co znaczy zgranie ;) .

Moja żona również lubi seriale. Niestety w okresie wakacyjnym zawieszają ich emisje . Dobrze że lubi serfować po necie, dzięki temu mam kilka godzinek dziennie ekstra :) .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Z tego co czytam nie jest tak źle ze zrozumieniem naszego hobby przez nasze drugie połówki jakby się mogło wydawać ;)

U mnie również jest, powiedziałbym, bardzo dobrze.

Gdy się z żonką poznaliśmy prawie 10 lat temu nie wiedziała co to naczy "konsola". Ja byłem zżyty z grami od czasów ZX Spectruma, potem C64, Amigi, itd. aż do pierwszego PSX`a odkąd przestałem grać na PC.

Niecały rok po ślubie, a był to 2007r., napaliłem się tak bardzo na PS3, że w 2008r. udało mi się żonę namówić na jej zakup. Jak wielkie było moje zdziwienie po jakiś 2 latach, gdy się okazało, że mamy dwie osobne półki z grami i gier, które przechodzi żonka jest więcej niż moich ;) a nie były to małe ilości, dobre kilkadziesiąc sztuk...

Zaraziłem Ją do tego stopnia, że nieraz wracałem z pracy i widziałem jak pocina w Uncharted2 multi i tak potrafiła aż do późnego wieczora... gdy zamawialiśmy dla niej gierki, to każdą z nich po prostu musiała przejść "od razu", co często wiązało się z:

 

godz. 24:00 - "Kochanie ja już idę spać, przyjdź za chwilę"

Ona (po dobrych kilku godz. grania) - "Dobrze, jeszcze tylko jeden układ i przejdę grę do końca"

 

Pewnego dnia zakupiliśmy Wii, innego jeszcze PS2, bym mógł wrócić wspomnieniami, a kilka miesięcy temu wspólnie zdecydowaliśmy się na PS4.

 

Wczoraj mnie znowu zaskoczyła, bo mówi mi wieczorem: "są jakieś fajne ekskluzywne gry na Xboxa One?" - jedyne co mi przyszło do głowy, co by mogło się Jej spodobać "tak, np. taki Sunset Overdrive..." i dzisiaj zastanawiamy się ostro czy nie brać XO na premierę.

Są jednak na tym świecie kobiety, które rozumieją i podzielają nasze hobby, czasem nawet aż za bardzo ;) a nam, szczęśliwcom, wypada się tylko z tego powodu cieszyć, bo co by było gdybyśmy my musieli np. podzielić ich hobby związane z ciuchami, butami, kosmetykami itd. ;)

Edytowane przez sunnyluk
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że nie jest z tym źle. ;) Wystarczy dobrze poszukać. :D

 

Gdy poznałem moją drugą połówkę, nie wiedziałem, że lubi gry. Wyszło to na jaw dopiero po tym, jak pierwszy raz u mnie była i po ujrzeniu konsoli wypaliła: "łoooooooooo, ty masz pe es dwaaaaaaaa? Chcę zagrać!". Wtedy miałem jeszcze PS2, ale gdy już wiedziałem, że moja luba uwielbia gry, zapadła szybka decyzja o kupnie trójeczki, na której wspólnie gramy do dziś. Raz kiedyś nawet wypaliłem dla żartu, że skoro tak lubi gry to musi zostać moją żoną... A tu bach! 3 tygodnie temu, podczas wspólnych wakacji na Krecie, usłyszałem głośne: "TAK!" :D

 

Teraz planujemy iść na swoje i już wiem, że z graniem problemu mieć nie będę. Zawsze gdy gram w coś nowego, słyszę: "W co tam teraz grasz? Ja też chcę!" ...i albo wyrywa mi pada i sama gra, albo gramy coopa, jak się da. Sama też wiele gier już przeszła, może nawet więcej niż ja, choć głównie na PC. No i postawiła mi warunek, że gdy już kupimy PS4, obowiązkowo mam jej kupić Wiedźmina 3 na premierę, bo go uwielbia, a poprzednie części przeszła po kilka razy i zna całość na wylot. Chyba dokupię też Diablo 3 do kanapowego grania. A potem pewnie setkę innych gier. :)

 

Takie kobiety to skarb! :)

  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moja luba uwielbia grać ze mną w Tekken'a - od razu jej się spodobało to mordobicie. Ogólnie próbowała też grać w Uncharted ale raczej jej to nie podchodzi - za to w Sports Champions w walkach gladiatorów nie ma sobie równych ;). Sama nie ma nic przeciwko mojej grze, zazwyczaj lubi oglądać jak gram (często żartobliwie krytykując) i nie robi mi o to awantur :)

 

Czasem namawia mnie żebym w końcu w coś zagrał bo widzi jak się męczę :biggrin:

Edytowane przez majkelx
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z nikim się nie dziele padem i dzięki Bogu, ze stara grac nie na widzi :-)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z nikim się nie dziele padem i dzięki Bogu, ze stara grac nie na widzi :-)

 

Nie wiesz co tracisz, a właściwie czego nie zyskujesz. ;) Granie ze swoją ukochaną daje nieograniczone pokłady funu i przy okazji dodatkowo (w jakimś tam stopniu) cementuje więzi między dwoma serduchami. Zajebista sprawa. :) Pod warunkiem oczywiście, że kobieta lubi grać. Zmuszać jej nie ma sensu, ale zachęcić można. ;)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę dopisać coś do tematu, bo trochę się zmieniło.

Jak wspominałem, zagrywaliśmy się z żoną bardzo długo w Dead Nation.

Właśnie, zagrywaliśmy, bo od kąd kupiłem Diablo3 na konsolę, bo na PC już mam od premiery,

to gramy tylko w to. Przeszliśmy już prawie całą grę, także został nam tylko trofik za 5mln.

 

Źona póki co w nic innego nie chce grać, tak ją wciągnął świat Diablo3.

 

Pozdrawiam :cool:

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anarom - Romuś to chyba Ty :) ?? :)

Żony żonami ale mi dzieci już pady zabierają :)

Edytowane przez Veroni

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anarom - Romuś to chyba Ty :) ?? :)

Żony żonami ale mi dzieci już pady zabierają :)

Mi też a najgorsze to to że nie mogę dać średniej córce fory w Tekkena bo mnie zleje.Z innymi wygrywa bez problemu.Czuję że ma dryg.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aaa to ja też się pochwalę :) Ostatnio ograłem z moją kobietą The Cave :) Gdy tylko siadalismy razem przed tv słyszałem tylko " a może zagramy razem? " :) Nierzadko to słyszę, ponieważ szczerze mówiąc trudno ją zaciągnąć do wspólnego grania ale zdarzają sie wyjątki w które lubi grać takie jak LBP czy The walking dead :) Także polecam tę gry jesli chcecie spędzić trochę czasu przed konsolką z ukochaną :) 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Anarom - Romuś to chyba Ty :) ?? :)

Żony żonami ale mi dzieci już pady zabierają :)

Oczywiście że to ja :) . Pamiętam te twoje słodziaki. No to teraz nie pograsz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Urosly mi laski juz :) zona dalej nie gra ale toleruje wiec po staremu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×