Skocz do zawartości
erwines

Lightning Returns: Final Fantasy Xlll

Rekomendowane odpowiedzi

Demko ograne...

System walki ma potencjał, mimo, że już pomału slasher się z tego robi.

Wariacja poprzednich systemów FF13, lecz zmodyfikowany do naparzania po przyciskach.

Do korytarzowego modelu lokacji już niestety poprzednie dwie odsłony 13stki nas przyzwyczaiły.

 

Gra będzie ciekawa, ale nic ponadto.

 

Pozostaje czekać na FF15, który też podąża w kierunku slashera z ogranicznikiem w postaci ATB.

 

Stare, dobre czasy turowych batalii z ery PSone najwyraźniej nie wrócą.

 

Im nowszy Final, tym mniejszy nacisk na myślenie podczas starć. Szkoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

STOP! question time...demko od nas z PSS czy ogrywałeś na KKW ?

 

Tak w ogóle ja chyba sobie demko odpuszcze...ogrywałem demko FFXIII-2 i gra mnie nie porwało tak samo jak było z demkiem DD...mimo wszystko grę i tak ogram.

Jak ktoś kupuje na premiere to tutaj jest chyba najtaniej.

 

http://allegro.pl/lightning-returns-final-fantasy-xiii-promocja-i3896416842.html

Edytowane przez TRaCeGuitar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nie ogrywam bo na razie w weekend pewnie bede meczyl do konca XIII jka sie uda na raz od 6chaptera(potem dodatkowe rzeczy) i pozniej XIII-2 wiec chyba nie ma sensu dema sprawdzac bo najwczesniej gre kupie i tak za jakis czas jak potanieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W zrozumiałej wersji to samo co w japońcu, ale miałem wrażenie że "nasza" jest łatwiejsza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WHY SQUARE WHY?! :sad:

Nie wiem o co chodzi w tej grze.

Zdążyłem wcisnąć jeden klawisz po włączeniu dema, a już opuściłem głowę w zażenowaniu. Odpalasz demo - leci intro bez głosów, nieme postacie ruszają gębami. Intro mija, klikam Play, a tu... to samo intro, tylko już z głosami?! What the?...

No ale obejrzałem drugi raz, bo chciałem usłyszeć co gadają. I w sumie nic z tej bezsensownej, wyrwanej z kontekstu gadki nie rozumiem. Także zobaczymy. Ale miło znów usłyszeć śliczny głos Ali Hillis.

 

Square z tą trzynastkową serią FF, to trochę jak Radwańska w tenisie. Bardzo chcą i wyciągają się, żeby dosięgnąć celu, ale kiedy są już blisko, to jakoś nie mogą i znów ch** wszystko strzela.

Interakcji z otoczeniem ZERO. Wielkie, okrągłe zero. Statyczne, puste, brzydkie środkowisko. Można powiedzieć, że tak przecież było w obu poprzednich częściach, także o co się czepiam. Ano czepiam się, bo Square z dumą pokazywało w zapowiedziach, jak to Lightning biega, skacze, wspina się i w ogóle eksploracja na poziomie będzie w końcu. I gdzie ona k**** jest ja się pytam? Myślałem, że w demie to pokażą, choć kawałek. Ale może okaże się, że nie ma co pokazywać. Zobaczymy. Sprint wprowadzili, żebym mógł lokację szybciej przebiec. Dzięki w sumie, bo wcale nie mam ochoty na te paskudne tekstury patrzeć za długo.

 

No ale w grze ma chodzić o ten system walki. I jest taki byle jaki w sumie, powiem nawet, że w niektórych aspektach zaprzecza samemu sobie! To jest system zrobiony wokół slashera w temacie taktyki walki i wyprowadzania ataków, ale z jRPGową kontrolą nad postacią, zarówno przez gracza, jak i środowisko. Mogę natychmiast skrócić dystans do przeciwnika atakiem, okej. Tylko dlaczego, do diabła, nie mogę się równie szybko oddalić?! Light porusza się po polu walki małymi kroczkami, jak paralityczka. Być może klawisza nie wykombinowałem - można podczas walki biegać w ogóle, wie ktoś? Także Schemata z opcją Evade trzeba mieć na stałe. W ogóle to gubię się w tych rolach i ciągle klikam złe przyciski, nie wiem czy patrzeć na listę ataków, paski ATB, czyli na akcję w walce. No ale w pierwszym FF XIII też tak miałem, a potem się przyzwyczaiłem i ogarnąłem temat, tu pewnie też tak będzie.

 

I tak się walka toczy, klepiemy jeden guzik do wyczerpania ATB, zmieniamy rolę inną, znów klepiemy jeden guzik do wyczerpania ATB, znów zmieniamy rolę... rinse and repeat. Przed pierwszą walką zmieniłem w menu ról schemat maga na czerwonego, bo zobaczyłem, że Deprotect ma w repertuarze.

 

Kolejny krytyczny problem, to ataki, podczas których zmienia się kamera, a gracz traci kontrolę na postacią. Czyli tak jRPGowo i byłoby okej, gdyby to było jRPG. A to jest sieczka niczym DmC i takie zagrywki są po prostu niedopuszczalne. Co za pusty łeb w Square siedział że to wymyślił. Typowy pomysł z gatunku "zrobiliśmy dziwny, niespójny system walki, w którym gracz jest za mocny, także postawmy jakąś głupią przeszkodę, żeby dać AI szanse i żeby wyglądało, że ma to sens". Niespodzianka Square - sensu NIE MA. To jak dać graczowi zdolność fireballa, a potem każdego następnego napotkanego wroga wyposażyć w odporność na ogień (najlepsza analogia).

Ta gra sama nie wie czym chce być. Wyobraźcie sobie God of War albo DmC, w którym możemy atakować jak do tej pory, ale poruszać się możemy tylko małymi kroczkami, a kiedy boss wyprowadza super-hiper atak, kamera się na nim skupia, my nie widzimy postaci, nie wiemy co dzieje i w ogóle nie możemy nic zrobić. Dokładnie tak to wygląda.

Slahery polegają na szybkości i manualnym skillu gracza. jRPG polegają na sile drużyny, co niektóre serie (Talesy na przykład) dodały do tego odrobinę skilla taktycznego. W LR:FF XIII nie można polegać na szybkości, bo Light łazi jakby miała kij w dupie. Nie można polegać na manualnym skillu, bo klepie się w sumie jeden guzik. Nie można polegać na taktyce, bo jak gra powie "teraz boss robi uber atak i ch**, masz nim oberwać bo ja tak chcę", to nic się nie da zrobić. Więc na czym, do diaska, mam tutaj polegać? Na badziewnych kostiumikach, które BTW są paskudne jak listopadowa noc w kanale ściekowym i pasują do Light jak pięść do nosa? Nawet jeśli to ja jestem głupi i mogłem przerwać hiper ataki tego bossa z dema,  a po prostu nie umiałem, to nie wierzę, że będzie można w ten sposób w grze przerwać KAŻDY taki atak.

 

Twórcy sami się tu pogubili, niczym Ubisoft w fabule Assassin's Creed. Zamiast lepić jRPG z materiału na jRPG, twórcy chcieli ulepić jRPG na modłę zachodniego Action / Adventure z ochłapów pobranych z innych gatunków i w sumie wyszło im nie-wiadomo-co.

 

Podsumowując, nie wiem co gra będzie miała, ale już wiem, czego nie będzie miała. Między innymi spójności i krzty charakteru.

 

Odpowiedź na pytanie z początku posta:

FOR MONEY, THAT'S WHY.

Edytowane przez Siriondel
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W demku nie ma uników, w pełnej grze będą, ale to nie zmienia faktu że to chyba będzie najgorsza część trylogii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie trzeba poczekać, aż stanieje [a finale tej generacji strasznie szybko lecą cenowo w dół] i zakupić za stówkę.

 

Aktualnie nic nie daje mi większej frajdy, niż masterowanie Vagrant Story na Vicie :)

Może z sentymentu, ale przede wszystkim z braku pożądnego jRPGa.... nie potrafię się nakręcić na Ni no kuni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja męczę Arc The Lad 3 z psx, z tego samego powodu, ale 28 lutego pojawia się Symphonia więc będzie w co grać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Siriondel intro posiada głosy, nie wiem czemu u Ciebie ich nie było. Wszystko jest w miarę dubbingowane + co do uników to one są już nawet w demku ale nie każda klasa posiada je od samego początku. Odpalcie sobie Hearthstellera i ta klasa posiada uniki. Nie działaja one tak jak w innych grach i wymagaja atb + cooldown'a zeby użyć ich ponownie. Z tego powodu często trzeba planować użycia guard i evade.

 

 

Kurde możecie się ze mnie śmiać ale mnie FFXIII:LR się spodobało...ograłem demko i śmierdzi mi ta gra troche oldschoolem z niezła szata graficzna...fabularnie też zapowiada się dobrze wg. mnie.

 

System klasowy jak w starych finalach, walka atb + action jak w połączeniu jakiegoś FFXII _ KH...wiadomo że to nie to samo co kiedyś gdzie taktyka to był główny czynnik decydujący o wygranej lub nie...ale jak to się mówi kto stoi w miejscu ten sie cofa...Square robiac FFXIII poszło z eksperymentowaniem po całości i każda kolejna czesc to był kolejny eksperyment...w LR system przypomina bardziej KH...zreszta tak samo bedzie w FFXV które bedzie takim KH pełną gębą ale bez postaci disneya i z niby dojrzałą fabułą...anywhooo ja ogram LR jak najszybciej bedzie mi dane gdyż poprzednie części też mnie się podobały, mimo że większość z was je hejtowała...to jest tak samo jak z BTS...ludzie chca kontynuacji i czegos w podobie i zapominaja spojrzec na ten tytuł jak na cos nowego...niestety na duzej konsoli sony nie macie co liczyc na oldschool jrpg dlatego lepiej kupujcie 3ds'y i cieszcie sie dobrodziejstwem tego co ten gatunek ma do zaoferowania....

 

Jak dla mnie ( po demku ) FFXIII:LR to solidne 8/10 ale ogranie pełnej wersji dopiero da mi pełen obraz czy jest lepiej czy gorzej...może i postacie w FFXIII szału nie robiły i Vanille wkurzała równie mocno co Tidus...to i tak warto ograć nową serię Finali, nawet jeżeli nie z fanbojstwa to z racji żeby zobaczyć nad czym square teraz eksperymentuje i co nas czeka na ps4 z ich strony...

 

EDIT: no i jest ta customizacja każdej klasy która nie konczy sie na broni ale też skillach itp itd...to jest to co lubie, duzo kombinowania tak jak to było w FF7 przy materiach i w sumie FF8 przy podpinaniu czarów...no i ograniczony czas na wykonywanie czynnosci...to jest kolejny plus wg. mnie. Sprawia to że bedzie można wracac do gry i doświadczać nowych rzeczy których wczesniej sie nie odkryło...oczywiscie nie jestem zaslepiony i wem ze po 2-3 przejsciach gry bedziemy widzieli juz wszystko...ale mimo to wg. mnie to fajny bajer...na plus wg. mnie można też zaliczyc zmiane klas podczas walki. Wsio jest płynne jak w nowym DmC i nie dostajemy kilku sekundowej animacji bez skip'owania jak w FFXIII. Ładnie można ciągnąć combosy z jednej klasy w drugą. Bardzo fajnie wyglada podbicie przeciwnika Blizzaga po czym dobiegniecie wojownikiem i bicie go w powietrzu zeby na koncu wbic go w ziemie atakiem dragoona. Mimo że jest tak jak Siri mówi, czyli klepiesz aż ATB sie skonczy potem zmieniasz klase i ponownie klepiesz....to nie czarujmy sie ale tak jest w każdym FF'ie a tutaj klepanie na szybko konczy sie tym że atb na innych klasach jest prawie nie naładowane i po jednym max dwóch atakach znowu jesteśmy bezbronni. Byle naładować atb i do przodu z tą różnicą że w nowych ff'ach podczas jednego paska atb mozna zrobic kilka rzeczy a w starych tylko jedną.

 

Niestety ta gra cierpi na syndrom FFX, FFX-2 i FFXIII-2...czyli jest za łatwa...o ile w FFXIII twórcy chcieli uratować poziom trudności za pomocą blokady na level, tak tutaj nie ma nic takiego i wbijamy sie w przeciwników jak w masło...a szkoda ponieważ mimo wszystko gry z serii FF stawiały wyzwanie nam wszystkim...

 

A tak i na koniec dodam że nie jestem fanbojem SE i dlatego tak pisze...po prostu zobaczyłem coś co mnie się spodobało...mimo że jestem niby starym wyjadaczem i do tej pory zagrywam sie w takie gry jak chrono trigger albo pierwsze odsłony finali i tales'ów to i tak podoba mnie sie strona w którą poszło SE z serią XIII'stą...oczywiscie odnosi sie to tylko do serii XIII-stej a nie do całej FF...mimo wszystko dalej chciałbym powrotu systemu turowego z chociażby FF 1-9 lub XII.

Edytowane przez TRaCeGuitar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche mnie wystraszyles tym podobienstwem do kingdom hearts, ktora dla mnie byla porazka na calej lini i kompletnie mi nie podeszla ta gra. Ale to moje odczucie, mam nadzieje ze jednak system i sama walka jest lepsza niz we wczesniej wspomnianym gdzie kamera nie nadazala za nami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety  raczej turowych finali już nie uraczymy więc chyba lepiej że poszli w stronę Crisis Core i KH niż FFXIII...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wezcie wyswiadczcie tej serii przysluge i nie kupujcie tego gowna, moze wtedy SE pojdzie po rozum do glowy jak zobacza glosowanie portfelem i wezma sie za robienie porzadnego Finala, bo to co oni zrobili z ta seria zaczynajac od XIIItki to w glowie sie nie miesci.

 

Oczywiscie post pije do wyjadaczy, a nie ameb dla ktorych XIII to ich pierwszy final, bo te i tak nie posluchaja. Zastanowcie sie nad tym chwile, czy warto ryzykowac i utwierdzac ich w przekonaniu ze w tym kierunku faktycznie ma isc ta seria.

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez znam stare finale i nie uwazam xiii za gowno. To musze demko ograc jak mowisz ze podobne bo k8ngdom hearts jest do d... bardziej jak star ocean ten system?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja grałem w demko z jap psn i po prostu to jest dla mnie strzał w pysk ze strony SE .

Nie będę powtarzał tego co napisał sirrondel, ale w tym demie doszedłem do takiego absurdu że grałem sobie 1 ręką maszując jak najszybciej X(atak) i bodajże R1(zmiana klasy) która odnawia ATB.

Wyglądało to żenująco a walki trwały max 10 sec, ale widać dla SE rozbłyski na ekranie to meritum jrpg .

Nie chcę już nawet pisać o tym jak biednie zapowiada się to jeśli chodzi o kreacje postaci dialogi i fabułę jako taką(wg mnie będzie kibel)

Niestety ja nie uznaję takich gier .

To co mnie jara w grach to zależności między postaciami ich różne charaktery cele/motywacje .

Dzieki temu dialogi w grze są ciekawe i nie ograniczają się do let's go i klepania potworków .

Ten FF jawi mi się w oczach jako biedna gra o niczym .

Tak jak mówię nie sam system walki jest tu problemem a właśnie sfera merytoryczna gry .

Ten FF jest dla mnie z góry skreślony,

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jasne tfu zenada , strach sie bac co bendzie dalej , mnie juz rece opadly i nie wiem czy je podniose.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem jak szybko cena spadnie. Pewnie do wakacji będzie to już okolica 60zł. Wtedy może oddam jakaś starszą gierkę i wymienie na tą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie inaczej i to z drugiej reki , ja tez nie mam zamiaru placic tym otylym dzieciom z :) SE.

Edytowane przez Squal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi jedno - co się stało, że twórcy postanowili iść w takim kierunku? Już nie mówię 13-2 było całkiem przyjemne, ale ukończyć nie dałem rady. Chodzi mi o to co się stało w tych strukturach SE, że nagle Final Fantasy stał się właśnie taki?! Seria idzie w chyba tylko sobie wiadomym kierunku i nie przypomina niczego czym zaskarbiła sobie serca fanów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gracze się stali...uproszczenia w grach, nacisk na sikanie efektami z monitora i krótkie gry...to już było wiele razy poruszane nie tylko w tematach o FF ale innych grach. Gracze chcą przechodzić dużo i szybko, przez co takie serie jak COD,Fifa itp itd sprzedają się jak świeże pączki...nikt już nie chce siedzieć 90h przy jednym tytule. Teraz jak gra nie prowadzi człowieka za rączkę to mało kto po nią sięga. Gracze zamiast samemu dojść do czegoś w grze to wolą jakiegoś samograja ze strzałką gdzie mają iść. 

 

Jakby nie było głupiego pędu za grafiką i wypychaniem akcją gry po brzegi to pewnie do tej pory mielibyśmy FF'y z większym naciskiem na fabułę niż na wygląd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Typowe zeszmacenie komercyjne. Decydenty z S-E oślepieni wizją niewyobrażalnych zysków i tirów $$ prosto z kieszeni mas casuali, pań przed 30-stką i wszelkiej maści wielbicieli szybkiej, efektownej i nieskomplikowanej akcji, świadomie i z rozmysłem wytyczyli kierunek w którym ma podążyć ta seria. I tyle. Świadomie tak wybrali i kierowali się  tylko i wyłącznie maksymalizacją zysków i nic więcej ich nie obchodziło. No i zaliczyli grubego faila bo olewając miliony wieloletnich fanów którzy do dobrych chwil przy FF wcale nie potrzebują awesome action button i strzałki gdzie iść, stracili kupe stałych klientów a nowych im za dużo nie przybyło. No i dodatkowo dostali łatke japońskiego EA i -100 do ogólnego szacunu na dzielni.

 

Ale czemu dalej idą tą drogą, mimo takiego znacznego spadku sprzedaży i zainteresowania serią i ogólnej niechęci odbiorców, to chyba nawet oni nie wiedzą.

Edytowane przez drk2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm ogolnie chyba nie bylo tak zle jak kolega wyzej pisze bo sprzedali w sumie jak czytalem ponad 6mln kopii gorzej bylo z druga czescia ta juz polowe mniej poszlo. Dla porownania taka VII miala sprzedane 10mln wiec wynik wcale nie taki zly biorac pod uwage zupelnie inny rynek po tylu latach. Ale fakt faktem seria ewoluuje i nie kazdemu musi to przypasc do gustu. Mi osobiscie sie XIII na tyle spodobala ze siegne po XIII-2 i byc moze po nowa odslone jak stanieje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 13 był boom bo to był pierwszy Final na PS3 więc zrozumiałe. Po tym co zobaczyli 13-2 już tak dobrze się nie sprzedało, a ta część to będzie dramat pod względem sprzedaży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×