Skocz do zawartości
kill

Ostatnio obejrzany film.

Rekomendowane odpowiedzi

Myślicie, że warto brać się za trylogię Hobbita pomijając Władcę Pierścieni?

 

 

Akcja Hobbita rozgrywa się przed Władcą Pierścieni. Więc jak najbardziej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślicie, że warto brać się za trylogię Hobbita pomijając Władcę Pierścieni?

To jest tak z Gwiezdnymi Wojnami. Najpierw ogląda się epizody 4-6 a potem 1-3.

W Hobbicie jest kilka smaczków które wychwycisz gdy wpierw zaliczysz LotR.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i reżyser sam występuje w tych filmach. Więc jest mini zabawa w szukanie go ;D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ktoś go wypatrzy w pierwszym Hobbicie ten jest kozak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Birdman 10/10 !!!

 

Wiele słyszałem o tym filmie a w sumie do końca nie wiedziałem czego się spodziewać ale to co obejrzałem zwaliło mnie z nóg. Ciężko to opisać, to trzeba po prostu zobaczyć. Pewnie wielu osobom się ten film nie spodoba jednak dla mnie to arcydzieło. Świetnie napisany, wyreżyserowany, zagrany no i ta koncepcja ukazania filmu jako jedno wielkie ujęcie. Uwielbiam taką zabawę kinem. Jeśli miałbym opisać ten film jednym słowem to - "wykurwisty".

 

Na Birdmana czekałem długo. Kilka miesięcy temu coś o filmie przeczytałem i nie mogłem się doczekać kiedy go obejrzę. Czas przyszedł wczoraj. Pierwsze 30 minut i zastanawiam się kiedy film mnie zaciekawi. Po godzinie byłem pewien, że niestety to nie nastąpi. Potwornie się wynudziłem, zupełnie do mnie Birdman nie trafił.

Są filmy, przy których się męczyłem niemiłosiernie, ale rozumiałem dlaczego komuś dany film może się bardzo podobać (np. Seven Psychopaths, Fear and Loathing in Las Vegas). Tutaj niestety nie mam pojęcia :)

 

Potwierdzam. Wczoraj właśnie oglądałem i mam podobne uczucia. Może nie dycha, ale 9 z pocałowaniem ręki. Gra aktorska miodzio, fabuła miodzio, konwencja miodzio. Scena finałowa miodzio ;) Michael Keaton to mój faworyt do Oscara. Jakbym miał porównanć Boyhood z Birdman to anwet nie miał bym czego porównywać :P

Póki co:

Grand Budapest Hotel > Whiplash > Boyhood > Birdman

 

Liczę, że American Sniper odpali. Raz, że dobra historia, a dwa to Clint, którego filmy uwielbiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie 2 dni obejrzałem dwa filmy :

 

Kawa i papierosy - całkiem klimatyczny film, zrealizowany w czarno-białym formacie opowiada kilka rozmów między ludźmi przy kawie i papierosach, trochę nie mój klimat, bo w filmie zbyt dużo poza rozmową się nie dzieje, ale nie przynudzał zbytnio i rozmowy też niekiedy były niekonwencjonalne 6/10

 

Jack Strong - film bardzo mi się podobał, gra Dorocińskiego jak dla mnie świetna, film trzymał w napięciu, nie dłużył się ani sekundę. Historia oparta na faktach. Jak dla mnie 9/10.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Birdman - 2014 4/10

Kolejna amerykańska papka, która kompletnie do mnie nie przemawia. Ni to dramat, ni komedia. Najbardziej rozbawił mnie Norton swoim wyznaniem, "że całe życie to gra, dopiero na scenie jest prawdziwy". Odkrywcze, że aż do Oscara trzeba nominować.

Najbardziej rozbawiło mnie to, że Keaton`a "rozpoznałem" dopiero po napisach i wtedy skojarzyłem go z Batmanem - Ci, którzy film oglądali wiedzą o co chodzi.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Foxcatcher

Dla mnie minimalnie nudnawo i całość jakoś bez polotu. Film i bohaterowie wyzuci z emocji, na koniec moja druga połówka łzy nawet nie uroniła, co dobitnie potwierdza moje słowa ;) Można zobaczyć i zaraz zapomnieć, chociaż lepiej ten czas poświęcić na Grand Budapest Hotel czy Whiplash.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Birdman - świetny film pokazujący bohatera, który stworzył kultową postać, superbohatera "Birdmana" a potem został przez wszystkich zapomniany i teraz próbuje odzyskać swoją dawną sławę. Dobór Michaela Keatona chyba nie przypadkowy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zombeavers - 9/10 - film tak genialny w swoim głupim pomyśle że nawet chwili się nie nudziłem. To jest coś na poziomie Cabin In The Woods czyli totalna jazda bez trzymanki :)

Polecam każdemu, widok bobrów zombie i tego co dzieje się z ludźmi jest mega. 

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taken 3 - film rozwala umysł idiotyzmami scenariusza i organ wzroku porąbanym szarpanym montażem rodem z MTV. W zasadzie wszystkie sceny akcji, którym na szczęście jest niewiele, oglądałem patrząc poza ekran. Inaczej nabawiłbym się bólu głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

The Imitation Game - dobry film, warto oglądnąć. Szkoda tylko, że było tak mało wzmianek o Polakach, którzy mieli duży wkład w złamaniu kodu Enigmy - raptem jest to tylko jedno zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To może lepiej nie oglądać.Gdyby Polacy nie złamali Enigmy przedłużyłoby to wojnę od pół roku (wg pesymistów) do  do 2 lat. Bombę atomową dostałby Berlin w prezencie a nie Japonia , a my może nie bylibyśmy po dziś dzień pod ruskim panowaniem. Ale co tam.Ostatnio oglądane "Bez litości"z 2014r - takie sobie a przy okazji net wypluwa informacje o starszych filmach "Bez litości 1 i 2". Historia pokazana chyba tylko dlatego by sceny tortur usprawiedliwić (mam szczęście do gniotów).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Birdman- bardzo dobry film o rozpaczliwej walce człowieka z własną filmową "gębą", jednocześnie sporo tu o kondycji współczesnej sztuki (filmowej). Bardzo lubię twórczość Inarritu, i tym razem mnie nie zawiódł. No i chyba Oscar dla Keatona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Theory of Everything - Teoria Wszystkiego 2014 - 8/10

Dla mnie najlepszy film-kandydat do Oscara w tym roku. Redmayne zdobędzie Oscara - nie widzę dla niego przeciwników.

 

American Sniper - Snajper 2014 - 6/10

Dziwnie zrobiony film - dwie godziny powiewa amerykańska flaga i na koniec dosłownie 20 sekundowy szok.

Jak dla mnie za dużo w tej całej historii propagandy. Ameryka jest cacy, reszta to terroryści.

 

The Imitation Game - Gra tajemnic 2014 - 2/10

Po obejrzeniu filmu miałem wątpliwości czy chodzi w nim o pokazanie bohaterskiego naukowca, który "uratował" miliony ludzi i przyspieszył porażkę Hitlera, czy też pokazanie bohaterskiego pedzia, który "uratował" miliony ludzi i przyspieszył porażkę Hitlera. Jedno wiem - w szkole kłamali - to nie Polacy złamali Enigmę. 

 

 

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grand Budapest Hotel- o wyjątkowości filmu Wesa Andersona niech świadczy fakt, że po raz pierwszy oglądając jego film powieki nie kleiły mi się do snu  ;) . Piękny film o czasach które dawno już minęły, i o wartościach, które chyba też dawno minęły. Bardzo polecam  :yes: .

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

American Sniper - bardzo dobry film

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Theory of Everything - film o angielskim fizyku Stephanie Hawkingu i o rozwoju jego choroby, film bardzo dobry i warty polecenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boyhood - niby film o niczym a bardzo mnie wciągnął i nie jest nudny jak by się to mogło wydawać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

American Sniper , również mi się bardzo podobał, polecam !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kilka filmów co ostatnio obejrzałem...

 

Walk among the Tombstones / Krocząc wśród cieni - film zaczyna się z zajebistym przytupem i człowiek spodziewa się kolejnego fajnego filmu akcji. Niestety zaraz potem ta drastycznie zwalnia i wlecze się praktycznie aż do samego końca. Ale, żeby mnie źle nie zrozumiano. Nie ma tutaj efektu nudy i patrzenia na zegarek, cały czas oglądamy z zaciekawieniem co będzie dalej, ale ostrej akcji się nie spodziewajcie. Liam dobrze wypadł i wg mnie to on pociągnął cały ten film, gdyby nie on, to pewnie by przepadł w czeluściach średnich crapów :P

Na wieczorek warto go sobie obejrzeć, ale tak jak mówię, wybuchające fury, świstające pociski, pościgi, itd. to nie tutaj.

 

Birdman - obejrzałem w końcu ten film, którzy jedni zachwalają pod niebosa, a drudzy hejtują ile wlezie. Wg mnie film nie jest zły, dość oryginalnie zrobiony, praktycznie w jednym ujęciu cały czas.

Scenariusz i historia głównego bohatera jest również interesująca, ale to co się w okół niego dzieje i szczególnie postać Nortona to wg mnie najlepsze co w tym filmie można zobaczyć.

Oczywiście Keaton zagrał również bardzo dobrze i jestem ciekaw czy rzeczywiście też miał takie problemy po Batmanie, bo rola raczej nieprzypadkowa.

Z mojej strony film nie jest zły, takie tam wewnętrzne rozterki gwiazdy hollywood po latach, która próbuje udowodnić, że jest artystą.

 

Whiplash - jako, że jazzem się w ogóle nie interesuje, to do filmu podchodziłem z dystansem. Jednak już po chwili wiedziałem, że będzie to świetny film, bez względu na to jaką muzykę kto lubi.

Film o przekraczaniu własnych granic możliwości oraz o ciężkiej pracy, która tego wymaga. Fajnie pokazane, że nic nie przychodzi lekko, a od odejścia od marzeń jest się dosłownie o krok.

Simmons dobra rola, nie bez powodu zgarnął Oscara, bardzo dobrze zagrał swoją postać. Jego niektóre teksty po prostu rozwalały na łopatki :)

Cały film oglądałem na jednym wdechu praktycznie, naprawdę dobre kino. Czy najwyższa półka? Myślę, że bardzo blisko. Polecam każdemu, na pewno się nie zawiedzie.

 

Dumber and Dumber To - no cóż, Jim Carrey i Jeff Daniels powracają, ale czy w formie? Przez cały film miałem wrażenie, że wszystkie gagi są robione strasznie na siłę.

Pomijam już kwestie wszechobecnej głupoty, ale niektóre momenty naprawdę były bardziej żenujące niż śmieszne, czego np. w pierwszej części w ogóle nie uświadczyłem.

Dobrze ich było zobaczyć po latach, ale niestety czas robi swoje i jak widać forma już nie ta. Jak ktoś bardzo lubił pierwszą część to może obejrzeć, ale jak ktoś szuka dobrej komedii to raczej trzymałbym się z daleka od tej produkcji, bo momentów gdzie się zaśmiałem było dosłownie kilka.

I taka ciekawostka...scenariusz to praktycznie kopia tego z jedynki, podróż przez kraj do wymarzonej laseczki. Ale to chyba było zamierzone, bo nawet przy napisach końcowych były sceny z pierwszej części.

 

The Giver - słyszałem wiele mało pochlebnych opinii na temat tego filmu, dlatego zwlekałem z jego oglądnięciem. Jednak, gdy już obejrzałem to okazało się zupełnie inaczej. Film jest naprawdę ciekawy i warto go obejrzeć. Lekkie sci-fi, trochę rzeczy nie mających nic wspólnego z realnością (skok na motorze z bobasem po prostu wymiata...), ale i tak ogląda się to przyjemnie.

Miałem wrażenie, że oglądam coś w rodzaju Equlibrium, ale bez akcji. Otumaniona społeczność, ukryte tajemnice, bohater który się wyłamuje, itd. Znany schemat, ale ostatnio tego typu filmów mało, więc warto temu dać szansę, tym bardziej że ogląda się go naprawdę przyjemnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Walk among the Tombstones / Krocząc wśród cieni - film zaczyna się z zajebistym przytupem i człowiek spodziewa się kolejnego fajnego filmu akcji. Niestety zaraz potem ta drastycznie zwalnia i wlecze się praktycznie aż do samego końca. Ale, żeby mnie źle nie zrozumiano. Nie ma tutaj efektu nudy i patrzenia na zegarek, cały czas oglądamy z zaciekawieniem co będzie dalej, ale ostrej akcji się nie spodziewajcie. Liam dobrze wypadł i wg mnie to on pociągnął cały ten film, gdyby nie on, to pewnie by przepadł w czeluściach średnich crapów :P

Na wieczorek warto go sobie obejrzeć, ale tak jak mówię, wybuchające fury, świstające pociski, pościgi, itd. to nie tutaj.

Również zaliczyłem. Najgorzej że człowiek przyzwyczaił się do Liama z Taken i ciężko było znieść jak go tu czasami bili ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja nadrabiam stracony czas i oglądam zaległości.

American Hustle - niby film o niczym, ze słabą fabułą, a jednak czymś mnie urzekł. Klimat tamtych lat, fantastyczna jak dla mnie rola Bale'a (za którym nie przepadam) i cała otoczka, sprawiły, że z ciekawością obejrzałem film do samego końca - 8/10

Obrońcy Skarbów - nie rozumiem hejtów na ten film. Przyjemne i lekkie kino w sam raz na popołudnie. To nie miał być ani jakiś wojenny film akcji z flakami, ani komedia, ani dramat i tak podchodząc do niego, ogląda się go z przyjemnością - 6/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sędzia  (The Judge) - dobra obsada to pierwsze co rzuciło się w oczy przy oglądaniu trailera, który jakiś mocarny nie był ale historia ciekawa. Sam film przyjemnie się ogląda bo są i momenty śmieszne jak i poważne wiec wszystkiego po trochu tutaj znajdziemy. Ogólnie film większe zrobił na mnie wrażenie niż się spodziewałem. Na niedzielne popołudnie jak znalazł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to jazda:

-1000 lat po ziemi. 6/10 poniewaz sam nie wiem czego po tym filmie. Liczylem bardziej na cos w rodzaju jestem legenda. Otrzymalem cos zupelnie innego. Bez jakiegos zaciecia, ciekawych rozwiazan albo gry aktorskiej.

-Lets Be Cops. 9/10 za to ze ten film jesjebardzo fajna komedia z ciekawa fabula, troche przewidywalnym rozwinieciem i mega sztampowym zakonczeniem. Oglada sie bardzo fajie poniewaz nie ma humoru typowo klozetowego. Polecam kazdemu.

-Walk among the totombstones. 8/10 Bardzo fajny film ktory mocno rozni sie od poprzednich Liama. Jest mocne pierdzielniecie i fajna fabula. Nie oczekujcie jednak latajacch pociskow, wybuchajacych aut i innych fajerwerkow z Taken. Tutaj jest na spokojnie.

-Sluzby specjalne. 3/10. Totalnie nie trafil do mnie ten film. Strasznue chaotyczny od samego poczatku. Przez pol filmu nic nie wiadomo a pozniej wyjasnia sie tez nie wiele. Byli aktorzy ktorzy zagrali dobrze i fatalnie. Brak w ogole "tego czegos" co sprawia, ze lubimy albo nienawidzimy bohaterow. Ot co zapychacz polskiego kina.

-Snowpiercer. 8/10 za bardzo ciekawy pomysl ktorego jeszcze nie bylo. Obsada bardzo fajna, wszystko mile zrealizowane. Bardzo fajny motyw apokalipsy ktory nagle przestaje byc fajny na samym koncu. Polecam kazdemu poniewaz ten film idealnie pokazuje walki miedzy klasami spolecznymi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×