Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie lubię nikogo prosić ale, czy ktoś mógł by mi wysłać RUFa?

Proszę o dyskwalifikację również w ostatnim wyścigu gdyż jechałem z 3 etapem silnika, po prostu nie mam innego auta.

Wystarczyło przed eventem dać znać, że nie masz RUF'a spełniającego wymagania. Sam podesłałem Matiemu sztukę. I nie, nie jest to problem. Jest zasada, że wszyscy mieli jechać identycznymi autami. Tylko nie wszyscy to zrozumieli...

Jeśli zaś chodzi o limity moc/waga, czy PO, to ani jedne, ani drugie nie sprawdzają się w 100% przy różnych autach. Przejechaliśmy już masę eventów z wszystkimi możliwymi limitami i zawsze ktoś jest poszkodowany. Ale Panowie, albo się jedzie identycznymi, albo zawsze ktoś będzie miał wolniejsze, mniej zwrotne itp. auto... I to jest fajne wg mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię nikogo prosić ale, czy ktoś mógł by mi wysłać RUFa?

Proszę o dyskwalifikację również w ostatnim wyścigu gdyż jechałem z 3 etapem silnika, po prostu nie mam innego auta. W poprzednich dwóch startowałem z 446 KM by mieć równe 533PO.

Wiedziałem że będą kontrole .

W ostatnim na suzuce miałem 428KM by telemetria się już zgadzała do czego się przyznaję.

Szczerze mówiąc nie miałem bladego pojęcia że to będzie aż tak wielki problem zważywszy na fakt że jechałem teoretycznie wolniejszym autem ale nic to, kare biore na klatę.

 

Na Suzuce jechałem z 430KM, bo nie zmieniłem oleju, i może traciłem 0.5-1s na kółku przez to, a udało mi sie zaoszczędzić od groma paliwa.. Ty jeździłeś z podobna mocą, ale z większym momentem obrotowym, więc ten ubytek mocy był u Ciebie jakby łatany ;) Bynajmniej tak mi sie wydaje..

 

Będę ok 22 :)

Edytowane przez MrKubool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie było mnie od wtorku, dzisiaj wróciłem i widzę, że kilka osób zostało zdyskwalifikowanych( w tym ja). Żeby nie było, że chciałem oszukać, napiszę jakie miałem parametry na wyścig na którym wyrzuciło mnie zaraz po starcie: Poziom mocy 100%, 448 KM i 411 NM, tuning silnika Etap 2. 1170kg, 531 PO. Nie dotarty i nie wymieniony olej. Myślałem, że wszystko się zgadza, ale widzę, że tak jak Yogi mam zainstalowane kolektory wydechowe. Samochód ustawiałem na szybko po 21 i zgubiło mnie to, że wszystkie dozwolone części były najwyższe z możliwych, a i moc miałem niecałe 450. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mnie nie będzie. Jestem mega nie wyspany, nie mam teraz czasu odespać, a jutro na 6 do roboty także muszę położyć się wcześniej spać.

Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sorry za brak info o nieobecności w ostatnim wyścigu, ale do końca liczyłem, że uda się pojechać, niestety sprawy domowy wzięły góre :(  Dziś też nie jestem pewien czy pojadę, będę na 100% wiedział ok. 22:00 i wtedy w razie nieobecności dam znać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W związku z tym Mati masz już miejsce na 100%, a kolejny rezerwowy może być w gotowości (nawet dwóch), bo nigdy nie wiadomo, czy jeszcze ktoś nie odpadnie. Wchodzicie do pokoju i czekacie. Nie będzie kompletu - jedziecie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie również dziś nie będzie :( Młody przytargał jakąś zaraze z przedszkola i strasznie marudzi ,a dopiero co zasnął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

DC na 10/11 okr. Szkoda bo wyścig bardzo fajny, miałem trochę wyprzedzeń, trochę walki a okrążenie przed DC ledwo uniknąłem poważnego wypadku( chyba z udziałem nervusa). Na 3 okrążeniu kierownica już mi się rozkalibrowała i żeby jechać prosto musiałem trzymać ponad 45* w lewo, ale bardzo rzucało i zjechałem na zmianę opon z wt na wm, dolewkę i kalibrację kiery.  Jestem bardzo chętny na dalsze ściganie jak będzie wolne miejsce, a szczególnie zależy mi na SPA bo uwielbiam ten tor. 

Edytowane przez piotras3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mimo całkowitego braku treningu udało się wygrać. Zwycięstwo to dedykuje kierowcy Förch Racing - " jaskiniowiec1995".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed wyścigiem nastawiałem się na pozycje 5-8, jednak w trakcie okazało się, że mam rewelacyjne tempo wyścigowe. Już na starcie zdołałem łyknąć jednego czy dwóch kierowców, a do końca drugiego okrążenia uporałem się z następnymi dwoma/trzema uzyskując trzecią pozycję. Do pierwszego pitu na 10 lapsie wyprzedziłem jeszcze Piotrasa1990. Prowadził krakers, do którego miałem 17 sek. straty, a który zjechał na tym samym kółku. Goniłem go przez 8 okrążeń - na każdym kółku odzyskiwałem jakieś 2 sek. W tym momencie muszę trochę ponarzekać na Matijada, który, mimo mojego trąbienia (przeklęty klakson którego nie słychać) przez 3 okrążenia blokował mi drogę mając okrążenie straty. Wyglądało to tak, że jechał Krakers na P1, ja na P2 a między nami Matijad. Z jego perspektywy wszyscy mieliśmy równe tempo, ale ja na wielu zakrętach musiałem sporo zwalniać, w dodatku przez 3 okrążenia nie byłem w stanie atakować Krakersa mimo sporo szybszego tempa. O karę nie wnioskuję wyłącznie ze względu na wspólną bogatą historię (dwa sezony w lidze F1). 

 

Gdy w końcu Mati odpuścił (chociaż bardziej mi wyglądało, że po prostu niezamierzenie wypadł z zakrętu), bardzo szybko zabrałem się za Krakersa. Zaatakowałem na ostatnim zakręcie w prawo po wewnętrznej. Jechaliśmy bok w bok, niestety na samym zakręcie zderzyliśmy się ze sobą (sorry). Jeszcze nie oglądałem powtórki, ale zakładam incydent wyścigowy w tym miejscu. Szkoda, bardzo szkoda. Rozwaliłem sobie oba przednie koła i przez całe kółko toczyłem się do mety. To zrujnowało moją jazdę po stuprocentowe podium, a może i zwycięstwo. Dodatkowo kilka kółek dalej zahaczyłem na szykanie o barierke uszkadzając lekko lewe koło, a na moje i swoje nieszczęście jaskiniowiec jadący zaraz za mną dodatkowo mnie wklepał w blachę - poszły znowu oba koła, a dodatkowo silnik. Kolejny zjazd do bosku, zmiana stategii (planowałem 3 przejazdy na miękkich i jedynie 2-3 kółka na twardych) i przyjazd na P5.

 

Jest to moja najlepsza lokata do tej pory, ale i tak czuję spory niedosyt. Mimo wszystko jazda przez pierwsze pół wyścigu i przebijanie się na sam początek przyniosło mi dużą dozę satysfakcji.

Edytowane przez sharent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napiszę krótko:

 

Wnioskuję o karę dla Bagilksa za sytuację jaka miała miejsce na początku 9 okr. Kolega zahaczył o mój tylny błotnik, co powoduje utratę przyczepności i dzwon w bandę. Następnie odbija się ode mnie spycha Nervusa na bandę po przeciwnej stronie i zadowolony mknie dalej :down: .

 

Wniosek do rozpatrzenia przez komisję FIA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też proszę o ocenę sytuacji z początku 9 okrążenia. Walczyliśmy z Aruwem o P3 i zostaliśmy wypchnięci na bandę. U mnie wszystko uszkodzone i koniec wyścigu :( W mojej ocenie niebezpieczna jazda Bagilksa doprowadziła do kolizji. Popieram wniosek o karę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wczoraj tą sytuację i powiem tak, w tym konkretnym miejscu jazda bok w bok dwóch aut jest już nie lada wyzwaniem. Jest szybko ,kręto i pod górkę. Atakowanie w tym miejscu na trzeciego było skazane na porażkę. Żeby manewr się udał Nervus musiałby się zatrzymać i was puścić a przecież nie był dublowany. Atak Aruwa miał duże szanse powodzenia ale Ty Bagilks powinieneś był zaczekać i zaatakować w kolejnych zakrętach.Konsekwencje tego manewru były opłakane dla kilku aut, w mojej ocenie wniosek zasadny.Więcej rozwagi na przyszłość :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale gdzie ja tam atakowałem ? Jechałem za Aruwem, cały czas prosto. Aruw miałeś przed kraksą uszkodzone już 3 koła, więc może to Ty zahaczyłeś o mnie, co ? Nervus nie przesadzaj, że moja jazda była nie bezpieczna, wyjechałem najszybciej z zakrętu i miałem prawo ustawić się obok Ciebie. Uważam że to nie była moja wina, jechaliśmy w tłoku,to był incydent wyścigowy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dajcie video z incydentu, będzie można zobaczyć na własne oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdy w końcu Mati odpuścił (chociaż bardziej mi wyglądało, że po prostu niezamierzenie wypadł z zakrętu), bardzo szybko zabrałem się za Krakersa. Zaatakowałem na ostatnim zakręcie w prawo po wewnętrznej. Jechaliśmy bok w bok, niestety na samym zakręcie zderzyliśmy się ze sobą (sorry). Jeszcze nie oglądałem powtórki, ale zakładam incydent wyścigowy w tym miejscu. Szkoda, bardzo szkoda. Rozwaliłem sobie oba przednie koła i przez całe kółko toczyłem się do mety. To zrujnowało moją jazdę po stuprocentowe podium, a może i zwycięstwo.

 

Jedno z najmniej odpowiednich miejsc na atak :| Trzymam wyścigową linię składam się w zakręt i dostaję strzała w bok, uderzam w bandę i dwa koła rozwalone.

Powtórka pokazuję, że nie wypracowałeś istotnego overlapu abym musiał dawać Ci miejsce w tym zakręcie, więc pojechałem wyścigową linią. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aruw miałeś przed kraksą uszkodzone już 3 koła, więc może to Ty zahaczyłeś o mnie, co ?

Aruw jadąc z przodu najpierw zahaczył Ciebie, a potem ja sam się wyj****em na bandę...

 

Nervus nie przesadzaj, że moja jazda była nie bezpieczna, wyjechałem najszybciej z zakrętu i miałem prawo ustawić się obok Ciebie. Uważam że to nie była moja wina, jechaliśmy w tłoku,to był incydent wyścigowy. 

Rozumiem, że bronisz się przez atak. Miałeś prawo? Jasne. Tylko nie masz prawa do rozpychania się po torze i wywalaniu innych na bandy, po czym jedziesz sobie spokojnie dalej. Dla mnie pojechałeś tam bez głowy i jeszcze zrzucasz winę na innych :down: Taka postawa nie daje miejsca do dyskusji. Yogi się wypowiedział, ja nie mam teraz możliwości wrzucenia powtórki Med.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok, oglądałem powtórkę jeszcze raz i podtrzymuję swoją pierwszą opinię. Bagilks przed ostatnim zakrętem byłeś za Aruwem, fakt byłeś szybszy i fakt Aruw jechał uszkodzonym autem. Trzymał jednak w miarę wyścigowe tempo no i nie wydaje mi się żeby musiał zjechać i ustąpić Ci miejsca. Z zakrętu faktycznie wychodzisz najszybciej i zaczynasz wyprzedzać po zewnętrznej . Prawda jest też że uzyskujesz dostateczny overlap, ale niestety dopiero na samym końcu prostej.Na dodatek jedziesz po zewnętrznej gdzie tor jazdy na końcu się zacieśnia przez lekki łuk w lewo. Postawiłes się w sytuacji gdzie przed Tobą była banda a z boku Aruw i Nervus. Jedyne co mogło się stać to mega kraksa.

Biarąc pod uwagę że to jednak Ty atakowałeś z najbardziej oddalonej pozycji że tak się wyrażę , atak był nie do końca przeliczony a w efekcie finalnym doszło do mega kraksy , myślę że kara się należy. Czasami trzeba też dać po heblach i odpuścić, więcej ostrożności .


Jedno z najmniej odpowiednich miejsc na atak :| Trzymam wyścigową linię składam się w zakręt i dostaję strzała w bok, uderzam w bandę i dwa koła rozwalone.

Powtórka pokazuję, że nie wypracowałeś istotnego overlapu abym musiał dawać Ci miejsce w tym zakręcie, więc pojechałem wyścigową linią. 
 

Atakujący powinien wybrać taką linię aby nie doszło do kolizji, miejsce faktycznie niebezpieczne. Które to kółko było?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Całe zajście z trzech różnych ujęć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie działa tylko ostatni filmik. Nie mniej jednak widać na nim, że Bagil pcha się tam, gdzie nie ma dla niego miejsca. Uderza o bandę jednocześnie podcinając Aruwa. Obrywa przez to również Nervus. Według mnie Bagil, jesteś winny temu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aruw, jechałeś z lewej strony i zjechałeś do prawej, ja swojego toru pilnowałem (wiem że jako jadący z tyłu powinienem zachować ostrożność) nie zrobiłem tego specjalnie, trzymałem się jak najbliżej prawej, nie miałem nawet czasu na reakcje.  

 

 

Aruw jadąc z przodu najpierw zahaczył Ciebie, a potem ja sam się wyj****em na bandę...

 

Rozumiem, że bronisz się przez atak. Miałeś prawo? Jasne. Tylko nie masz prawa do rozpychania się po torze i wywalaniu innych na bandy, po czym jedziesz sobie spokojnie dalej. Dla mnie pojechałeś tam bez głowy i jeszcze zrzucasz winę na innych :down: Taka postawa nie daje miejsca do dyskusji. Yogi się wypowiedział, ja nie mam teraz możliwości wrzucenia powtórki Med.

 

Nervus, pojechałem dalej bo podczas wyścigu nie wiedziałem nawet jak to się stało. Gdzie ja się tam rozpycham ? Tak jak pisałem, trzymałem się jak najbliżej prawej strony toru. Głowę miałem cały czas na miejscu, spokojnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×