Skocz do zawartości
ONE

Heavy Rain: The Origami Killer

Rekomendowane odpowiedzi

Można na padzie

Na zwykłej edycji można też move po zaciągnięciu łatki, więc obie edycje różnią się jedynie DLC

Jakim DLC?Rozumiem ze to DLC jest dodawane do edycji move?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem, przeszedłem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Jednak nie widzę sensu grania drugiego razu, czy, o zgrozo, wracania do rozdziałów by zmieniać swoje decyzje. Przecież to całe piękno tej gry, że prawdopodobnie dla każdego inaczej przebiegała.

W każdym razie do samego końca nie wiedziałem KTO, chociaż wciąż zmieniałem podejrzenia. Genialne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zagrałem, przeszedłem i jestem pod ogromnym wrażeniem. Jednak nie widzę sensu grania drugiego razu, czy, o zgrozo, wracania do rozdziałów by zmieniać swoje decyzje. Przecież to całe piękno tej gry, że prawdopodobnie dla każdego inaczej przebiegała.

To wiedz, że ominie cię sporo alternatywnych zakończeń. Według mnie warto je poznać. Mnie gra tak wciągnęła i tak zżyłem się z bohaterami (szczególnie z Jaydenem), że platyna była dla mnie w tej grze obowiązkowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,to mój pierwszy post na forum,mam nadzieję,że zostane na dłużej ;) A moje pytanie: czy w Heavy Rain Move Edition można grać padem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 pytanka dotyczące fabuły, co mi umknęło? UWAGA SPOILER SPOILER SPOILER:

SPOILER SPOILER

1. Zabójca z Origami (wiadomo kto) zabił starszego pana opiekującego się zegarami i maszynami do pisania. Na retrospekcji pod koniec gry okazuje się, że ów pan dostał w łeb maszyną, kiedy poszedł na zaplecze. Ale z tego co pamiętam, w tym samym czasie zabójca stał z przodu sklepu razem z towarzyszką. Wybiła pełna godzina, kukułki zaczęły wariować, po czym zabójca znajduje już martwe ciało staruszka. Z początku myślałem, że zabójca strzelił przez okno w momencie pełnej godziny (kukułki zagłuszyłyby huk). Czy coś źle pamiętam?

2.Zabójca z origami okazał się mieć dość konkretny brzuch. Ale kiedy zamaskowany walczy w klubie z policjantem (u Paco w pokoju) to wygląda zdecydowanie na szczupłego. Sztuczny brzuch? :D

KONIEC SPOILERA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

UWAGA SPOJLER - ODPOWIEDZI NA POST WYŻEJ

1. Scott wyszedł na zaplecze by zabić Manfreda. W tym momencie Lauren była oczarowana pozytywką. Detektyw wymknął się niepostrzeżenie i załatwił staruszka. Dźwięk kukułki mógł zagłuszyć hałas. Jest to oczywiście jedna z niedorzeczności w grze.

2. Miał wtedy na sobie czarny płaszcz a jak wiadomo czerń wyszczupla (każda kobieta ci to powie) ;)

a tak na serio - nie zauważyłem żeby walcząc w klubie z Jaydenem zamaskowany Scott był innej postury.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś w nocy splatynowałem Heavy Rain. Co do samej gry, naprawdę świetna, trzyma w napięciu do końca. Oczywiście są nieścisłości do których się można przyczepić ale nic nie jest pozbawione wad. Najwięcej babrania się było z pucharkami odnośnie zakończeń, ale przynajmniej nie były trudne. Polecam każdemu kto jeszcze nie grał :happy:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warto na tą grę wydać 100 zł? ile posiada zakończeń? można ją przejść z równą przyjemnością kilka razy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, 17+1 pseudo zakończenie, tak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

warto na tą grę wydać 100 zł? ile posiada zakończeń? można ją przejść z równą przyjemnością kilka razy?

Grę spokojnie kupisz taniej lecz według mnie warta każdych pieniędzy. Arcydzieło.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gierka wporzadku robi wrażenie, klimat psuje tylko ten detektyw i jego super gadżety (rękawiczka, okulary) moim zdaniem te gadżety ala bond były nie potrzebne, jestem przy etapie jaszczurka czy dużo jeszcze gry mi zostało?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

^up Jesteś leciutko za połową ale jeśli będziesz później robił pozostałe zakończenia to jeszcze cała masa zabawy i smaczków przed tobą :thumbsup:

Edytowane przez Przemek_07

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak robić pozostałe zakończenia, przechodzić całą grę czy wystarczy, że inaczej rozegram ostatni rozdział?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam najdalej będziesz musiał się cofnąć do rozdziału "Na wolności". Na necie jest sporo poradników. Radzę przchodzić z jednym z nich. Pamiętaj żeby przed każdym nowym przechodzeniem wczytując rozdział zaznaczyć opcję 'zapisuj postępy w grze'.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale to nie jest tego typu przemoc co w innych grach. W taki CoD walisz headshoty z uśmiechem na twarzy, w GoW wyrywasz oko cyklopowi z przyjemnością, a w HR wyglada to inaczej (np. scena z odcięciem palca).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

przemoc to przemoc. Imo topienie dzieci jest bardziej brutalne niż headshoty żołnierzy :)

Edytowane przez jimmyyy8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie rozumiesz. Wyrywają cyklopowi w GoW nie zastanawiasz się na skutkami, w HR jest inaczej. Kapujesz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Lol? Po pierwsze to Twoja teoria bo w wypowiedzi tego Cage'a nic takiego nie ma, po drugie to bzdurna teoria.

Branża zbyt mocno skupia się na dzieciach i nastolatkach - za bardzo koncentruje się na przemocy

To właśnie Heavy Rain koncentruje się na przemocy, fizycznej, ale przede wszystkim psychicznej. Prawie każda odnosząca sukces gra (nie mylić z simsami, chociaż i tam można się pobawić w uśmiercanie) będzie koncentrować się na przemocy. Nikt nie chce grać w pielenie ogródka.

Kapujesz?

Edytowane przez jimmyyy8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to prawda. Naprawdę, mało który film czy gra jest w stanie na mnie wymusić jakikolwiek odruch.

Ale scena z paluchem mnie ruszyła. Do tego jeszcze gracz musiał sam tachać tą piłą tam.

No i jeszcze ta kauteryzacja rozgrzanym prętem. Dla mnie odjechana scena była.

Jakby ktoś zrobił całą grę w takich klimatach, to myślę, że mielibyśmy zdecydowanie najostrzejszą grę od dobrych kilku(nastu) lat.

PS.

GoW jest dla mnie tak brutalny jak Struś Pędziwiatr.

Chociaż nie...Wilusia zawsze mi szkoda było :P

Jak na kimś robią wrażenie sceny z GoWa to naprawdę ma słaby...żołądek? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cage'owi chodziło o gry których głównym motorem jest przemoc. Tak jak w filmie porno chodzi o to, żeby pokazać mięso, tak duża część gier koncentruje się wokół przemocy, fabuła wymyślana jest, żeby ją uzasadnić, cały system, mechanika gry i efekty żeby ją jak najrealistyczniej przedstawić. I takie gry z reguły nic innego poza beznyślną przemocą nie oferują. Ostatnio gram w Darksiders i to jest idealny przykład takiej gry opartej na przemocy. W HR też jest przemoc ale nie jest ona celem samym w sobie tylko środkiem do celu, do wywołania u odbiorcy troche głębszych reakcji niż beznamiętne odcinanie łbów i wylewanie galonów posoki.

Shed 3000 gallons of demon blood.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×