Skocz do zawartości
Emir

Final Fantasy XIII

Rekomendowane odpowiedzi

Szatnia chłopie dziesięć walk do 9-10 rozdziału na gran pulse gnoi cię 85% potworów a Crandle of live (Jakoś tak) 90% potworów cie szmaci jak nie masz dobrze dobranego składu i taktyki, tak jak mówiłem ff To klasyka a 7 na tamte czasy była ok ale dam ci przykład już takie chrono cross bije 7kę na łeb i to we wszystkim , dalej uważam że 7ka jest łatwa starczyło mieć 2 summony i każdy przeciwnik był w DU.......ie fenix i kotr !

Ps.Szatnia to jaki twoim zdaniem FF był najlepszy ??

Edytowane przez Squal

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jesli jechales na poradniku to moze i FF7 byl prosty.. normalnie grajac ciekawe skad bys wiedzial jak zdobyc KotR i inne mocne materie jak te powtarzajacy ostatni cios itp itd.. wiec tak.. jesli grales z poradnikiem to FF7 byl prosty ale to co to za gra jak ktos Ci mowi co gdzie i jak robic by bylo latwo..

w CC nie gralem galem jedynie w Chrono Trigger i CT stawialbym za FF7..

FF7 -> FF8 -> CT -> CC:FF7 -> FF6 -> FF5

a gra dalej uwazam ze jest za latwa.. i nie obchodzi mnie ze na koncu gry mozna uczestniczyc w jakies super trudnych walkach bo gra sie przez cala gre a nie ze sie siedzi 20h i klika ciagle jedna rzecz by moc wkoncu sobie pograc.. jesli powiesz mi ze pierwsze 12h gry sprawilo Ci chociaz najmniejsza trudnosc i musiales myslec nad czymkolwiek (gdzie pojsc <lol> co zrobic czy cos) to moze rzeczywiscie gra jest trudniejsza niz mysle tylko ja jestem taki super ;D..

btw. komentarz brata ktory przyszedl i zobaczyl gre "co to za pedalska gra ?".. ;P

Edytowane przez szatnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia jedno...skoro gra się tak nie podoba, jest nudna, prosta i w ogóle "pedalska" to po kiego grzyba w nią grasz? Nikt Cie do tego nie zmusza.

Przecież jeśli ta gra sprawia Ci taki zawód to wyjście jest bardzo proste...wyciągnąć płytę z czytnika, wsadzić do pudełka i odstawić na półkę, ewentualnie sprzedać i Twoje jakże życiowe problemy odejdą w niepamięć...

PS.

No chyba, że jesteś jednym z tych co mimo wszystko chcą zrobić platynę w każdej grze, bez względu na to czy jest fajna czy nie.

Ale i tak muszę Cie zawieść...FF XIII nie jest grą, w której robisz platynę od strzału.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to duzo jest tych walk.. 10 walk przy ktorych trzeba cos robic hmmm.. w dodatku pewnie pod koniec gry w takim razie.. poki co nawet nie ulepszalem zadnej broni a i tak wszyscy dostaja lomot.. mowisz ze FF7 bylo denne a seria FF to najlepsza seria gier to troche sie ze soba kloci.. ale jak tam uwazasz.. a FF7 napewno byl trudniejszy od 13 i wymagal farmienia exp i ogolnie wiecej wysilku w czasie gry... ciekaw jestem jakie FF przeszedles i uwazasz za takie swietne.. (strzelam ze grales i czcisz FF X i XIII... FFX byl przyzwoitym przecietniakiem a FF13 jest jedym z gorszych jRPG w jakie gralem)

VII nie jest trudniejsza od XIII. W najmniejszym stopniu. Poziom trudności tych gier jest zbliżony, ale w XIII system walki sprawia, że sporo walk jest trudnych, dużo trudniejszych niż walki z bossami w VII.

@KopczaK

w takim razie nie ma gier z otwartym swiatem w twojej opini rozumiem.. tak kazda gra to pozory.. sztuczki tworcow.. tak wszystkie gry maja ograniczenia ale nie sa jedym dlugim waskim korytarzem.. nawet jesli FF7 mial pozory otwartosci to chociaz sprawial takie pozory.. to ze postacie w miastach mialy zapetlone dialogi to co z tego ? widze ze oczekiwalbys zeby w grach postacie za kazdym razem gadaly cos innego madrego i ogolnie by to byli moze normalni ludzie.. wiem ze tutek konczy sie po 15h gry a gra ponoc konczy po okolo 20h to chyba mowi samo przez siebie.. rozumiem ze sie odkrywa nowe rzeczy i pojawia sie tutek ale to nie oznacza ze gra ma byc tak prosta.. walczac Light i Hope z tym bosem co zmienial zywioly to gdy Hope mial medyka to bylem nie do pokonania tylko ze Light zadawala mu male dmg. ale pokonoc go moglem.. bawiac sie w zmiany klas szybciej go pokonalem i bylo trzeba cos robic wiecej ale gra powinna byc bardziej wymagajaca..

Oczywiście, ze nie ma. Czy w VII mogłeś wejść/włamać sie do każdego domu, czy tez wspiąć się na każdy dach, czy szczyt? Nie. Nie było korytarza, a skrawek terenu po którym chodziło się w kółko, od jednej bariery do drugiej. W XIII pozór swobody tez jest. Wyłącz mini mapę, a zobaczysz rozległe miejscówki. Co ciekawe dochodzi się do nich, więc nie sa tylko ozdobnikiem.

Co do dialogów i Twojego pytania, to to z tego, że takich rozmówek bez znaczenia dla fabuły jest pełno w XIII. Podchodzisz do ludzików i słuchasz ich rozmów, więc i w tym aspekcie nic się nie zmieniło.

Gra kończy się po 20 godzinach? Bzdura. Wiesz na ile mi starczył FF VII? Na jakieś 30 godzin (o ile tyle). A wiesz dlaczego? Bo nie rajcowały mnie mini gierki i maksowanie postaci bardziej niż było to niezbędne. KotR mi wisiał, bo rozwalenie ostatniego bossa jednym, czy dwoma atakami, nie było warte poświeconego czasu na zdobycie wzmiankowanego summona, 99 poziomu i super broni.

w FF7 byl otwarty swiat.. w kazdej grze z otwartym swiatem jego otwartosc to pozory ale chociaz gracz nie czuje sie jak prowadzony za raczke co ma miejsce w FF13.. a w FF7 byl wybor i bylo mozna cos robic.. startowac w wyscigach chocobosow itp itd w FF13 przez po ponad 10h grania nawet nie ma gdzie farmic bo idzie sie i idzie caly czas do przodu a przeciwnicy sa z gory ustawieni w danym miejscu.. nawet nie moge chodzic postaciami tymi co chce tylko odgornie mam narzucone kim bede chodzic i walczyc.. w FF7 wybierales dane postacie do gry i w zaleznosci od tego kogo miales to byly rozne dialogi miedzy nimi w danych lokacjach i rozne opcje (roznica tego czy spotka sie Vincenta, randka Cloud'a z dana postacia).. w FF13 nie moge o niczym decydowac.. bo w czym ? wybor jest taki jak wczesniej mowilem czyli kwestia skrzynki (do tego mozna dolozyc to ze mamy wybor czy zapiszemy gre i w czasie walki tez jest 'jakis wybor')..

Nie było niczego takiego. Wyłącz mini mapę, a poczujesz różnicę. Takie same pozory swobody są i tutaj. W VII i wszystkich innych FF gracz był prowadzony za rączkę (wyjątkiem są FF XI, XII i XIV) i nie ma co sie okłamywać.

Nie ma gdzie farmić? Bzdura. Cofnij się kawalek, a zobaczysz, że przeciwnicy się odrodzili. Maksować postacie możesz, więc nie pisz bzdur.

Dzięki temu, ze musisz część wątku głównego przejść każdą postacią, poznajesz je. Zyskuje na tym nie tylko wątek główny, ale i postacie nabierają głębi, wydają się realistyczne. W VII ludziki miały jakieś historyjki, ale nie były to prawdziwe postacie. Wybierało sie kogoś ze względu na umiejętności i wygląd, a nie na to kim jest.

w Twojej opini Twoje zycie to tez taki jeden wielki korytarz bo masz ograniczenia i wszystko to pozory..

i nie czepialem sie 'glosikow bohaterow' tylko ich wygladu i dialogow.. jesli ktos uwaza FF13 za wybitna gre i ogolnie za najlepszego FF (pfu) to gratuluje gustu.. jak pozbede sie tej gry sadze ze nie bedzie czego wspominac..

Jasne, ze tak. Rodzisz sie, dorastasz, przez cały czas myślisz, że możesz osiągnąć wszystko, potem dopada Cię dorosłość i okazuje sie, ze byłeś w błedzie. Pracujesz, wracasz do domu, zajmujesz się rodziną, bo zakładam, ze taka sie pojawia. Następnie starzejesz się, a potem umierasz. Dość liniowo, nie uważasz?

Napisałeś w poprzednim poście o słuchaniu postacie w niemej VII, więc nie odwracaj kota ogonem.

Nie uważam XIII na najlepszego FF, ale nie twierdzę, że jest gorszy od VII. Twierdzą coś odwrotnego. Moim numerem jeden jest FF IV.

zalety gry to grafa muza i ogolny pomysl (rozwijanie postaci i swiat gry)

wady gry to napewno zamkniety swiat do bolu (jeden dlugi korytarz) prosta i monotonna rogrywka, puste postacie, fabula (po ~11h grania)

Puste postacie? OK, czemu nie, każdy ma prawo do własnego zdania, ale przydałaby się jakaś argumentacja. Dlaczego są puste?

Monotonna rozgrywka i zamknięty świat to intergralna część serii, więc nie czepiałbym się tego tak bardzo.

Szatnia chłopie dziesięć walk do 9-10 rozdziału na gran pulse gnoi cię 85% potworów a Crandle of live (Jakoś tak) 90% potworów cie szmaci jak nie masz dobrze dobranego składu i taktyki, tak jak mówiłem ff To klasyka a 7 na tamte czasy była ok ale dam ci przykład już takie chrono cross bije 7kę na łeb i to we wszystkim , dalej uważam że 7ka jest łatwa starczyło mieć 2 summony i każdy przeciwnik był w DU.......ie fenix i kotr !

Ps.Szatnia to jaki twoim zdaniem FF był najlepszy ??

Nie przemówisz do rozumu, więc daj lepiej spokój. ;)

jesli jechales na poradniku to moze i FF7 byl prosty.. normalnie grajac ciekawe skad bys wiedzial jak zdobyc KotR i inne mocne materie jak te powtarzajacy ostatni cios itp itd.. wiec tak.. jesli grales z poradnikiem to FF7 byl prosty ale to co to za gra jak ktos Ci mowi co gdzie i jak robic by bylo latwo..

btw. komentarz brata ktory przyszedl i zobaczyl gre "co to za pedalska gra ?".. ;P

Ja nie jechałem na poradniku, a i tak nazywam FF VII prostą grą. Wręcz banalną. Wcale nie potrzebowałem KotRa, ani wymaksowanych postaci. BANAŁ (najwyższy poziom 48- Cloudem).

Bardzo "dobrze" to świadczy o Twoim bracie i w sumie o Tobie, wszak się z tego komentarza cieszysz, a nawet "popisujesz".

Edytowane przez KopaczK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tylko zastanawia jedno...skoro gra się tak nie podoba, jest nudna, prosta i w ogóle "pedalska" to po kiego grzyba w nią grasz? Nikt Cie do tego nie zmusza.

Przecież jeśli ta gra sprawia Ci taki zawód to wyjście jest bardzo proste...wyciągnąć płytę z czytnika, wsadzić do pudełka i odstawić na półkę, ewentualnie sprzedać i Twoje jakże życiowe problemy odejdą w niepamięć...

PS.

No chyba, że jesteś jednym z tych co mimo wszystko chcą zrobić platynę w każdej grze, bez względu na to czy jest fajna czy nie.

Ale i tak muszę Cie zawieść...FF XIII nie jest grą, w której robisz platynę od strzału.

kupilem to gram.. poki nie sprzedam pewnie grac bede.. gdyby nie rozwoj postaci i zdobywanie nowych summonow itp itd to napewno bym gre skonczyl.. tak to mnie ciekawi co jak bedzie wygladac.. ale gra jest jak kolejna czesc Rockyego czy Rambo w TV.. obejrzec mozna ale wpominac nie ma czego.. jak ktos bedzie chcial kupic za 70zl (wersja premierowa ;P) to sprzedam z miejsca niekonczac gry czy nawet rozdzialu...

@KopczaK

niewiem co takiego 'zle' swiadczy o moim bracie (?).. ja sie pod zdaniem brata moze i bym podpisal.. wszystko takie odpicowane metroseksualne i cukierkowe a fabula tak 'urocza' ze sprawia takie wrazenie.. a NPC wygladaja jak wyjete z Sims'ow..

ze swojej strony sprobuje skonczyc rozmowe ;P.. gra jest kiepska i nie podobna do dobrych FF.. jesli nikomu nie przeszkadza bieganie do przodu po korytarzu, walka jedna postacia i tutek trwajacy 16h (ponoc 3/4 gry) to napewno sie spodoba..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przedstawiłeś swoje racje, ja swoje. Nie ma co ciągnąć tematu. Imho piszesz bzdury (np. to, że tutorial to niby 3/4 gry), a raczej powtarzasz to, czego się naczytałeś/nasłuchałeś. XIII jest normalnym Fajnalem. Jedne są lepsze, inne gorsze, a ona jest jakoś po środku. Dla niektórych bliższa czołówki, dla innych bliższa końcowi stawki.

Używanie określeń takich jak "pedalska/pedał" świadczy o homofobii, co nie jest zdrowe i "fajne". BTW o wiekszości postaci z serii można tak napisać, z Cloudem i Squalem na czele. Więc to kolejny "zarzut" z pupy. ;)

Edytowane przez KopaczK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko, czy też nawet dwa...

Przechodzę FF13 już po raz drugi (i pomimo, że jestem starą fajnalową wyjadaczką, zakochaną również w klasykach tej serii, to bardzo mi się ta gra podoba; jeden z moich ulubionych fajnali) i staram się teraz jakoś racjonalnie rozwijać drużynę, wymasterować, zdobyć wszystkie bronie, przedmioty, etc. Ale zastanowiła mnie jedna rzecz i może ktoś z Was wie - przedmioty zwiekszające prawdopodobieństwo "wypadnięcia" itemów z moba - np. Collector's Catalog muszą być założone na lidera drużyny, czy wystarczy na którąkolwiek z trójki postaci biorących udział w walce? W oficjalnym poradniku Piggyback nigdzie o tym nie piszą, piszą tylko że dwa Catalogi nie zwiększają szans bardziej niż założony jeden. Ale nie wiem, czy ten przedmiot musi mieć lider (tak jak w przypadku Doctor's Code).

A drugie pytanie tak przy okazji - którą broń dla Snowa najlepiej rozwijać i używać we walkach (tzn. która ma najlepsze właściwości, siłę ataku, etc)? Jakoś nie mogę się zdecydować..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Collector Catalog może miec założony dowolny członek drużyny którą walczysz.

Snow- "Sacrificial Circle" potem sie z tego robi "Indomitus" i na koncu "Save the Queen"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To, ze inne FF sa liniowe i ograniczone to racja. Mimo wszystko bardziej odpowiada mi "liniowosc" z VII i IX niz ta z X i XIII.

Jesli chodzi o dialogi... X i XIII bardzo mocno mnie zniechecaly do gry. Glownie to wina angielskiego dubingu.

W FFVII dubing nie byl do szczescia potrzebny, imo genialny podklad muzyczny robil odpowiedni klimat, klimat ktory jest zniszczony przez tragiczny-bezplciowy dubing angielski w X oraz XIII.

Cos w tym jest, ze ile kroc podchodze do XIII to odechciewa mi sie i nie ma szans na dluzsza sesje z gra. Jak gralem w FFVII to czasu nie starczalo, tak wciagala.

Takze nie okladajcie tak biednego pana szatnie. Ma chlopina duzo racji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biedny Pan szatnia nie ma dużo racji. Osoba wydająca ocenę po 10 godzinach gry (sic!) i po tym czego sie nasłuchał/naczytał, jest niezaznajomiona ztematem.

Dubbing angielski to wielki minus, ale nie wpływa on na inne czynniki, które według szatni są wielkimi minusami gry (olewa sikiem prostym to, że tak samo wyglądało to wszystko w pozostałych FFach).

Klasyka jest świetną sprawą, ale stety/niestety gry ewoluują i to co było odchodzi w zapomnienie. Uwielbiam stare Fajnale, ale XIII także. W każdego gram z przyjemnością (poza mmo). Cieszę sie, że FFy od X uległy zmianie, bo dało to powiew świeżości. Kocham grać w klasyczne gry, więc jak chcę starego FFa, to takiego sobie właczam i tyle. ;) Nie zamierzam gnoić żadnej przyzwoitej kontynuacji tylko dlatego, ze jest inna od klasyki.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wolaj na czarne biale, gdy nim nie jest. Jedno trzeba oddac panu szatni - projekt lokacji po jakich sie poruszamy jest ubozszy od tych z poprzednich czesci FF. Tam przynajmniej lokacje wymagaly, aby troche je pozwiedzac. Takze ich liniowosc byla mniej widoczna i nadawalo to grze, jak by to powiedziec, innego charakteru, czy tez klimatu.

Suma sumarum w poprzednie czesci gralo mi sie lepiej.

A powiedz jeszcze co takiego nieprzyjemnego jest w FFXI ze nie mogles w niego grac?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bzdury pleciesz. Pozory swobody w starych FFach to mapka świata (ograniczony dostęp do części lokacji zanim nie wykona się odpowiedniego zadania wątku głównego), a w XIII to rozległe krajobrazy (widzimy miejsca, które zwiedzimy, albo z których przychodzimy). Imho wychodzi na to samo.

Co było takiego strasznego w XI? Nie mam zielonego pojęcia. Nie napisałem, ze gra jest zła, a jedynie, że w nią nie grałem, bo to mmo. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanko, czy też nawet dwa...

Przechodzę FF13 już po raz drugi (i pomimo, że jestem starą fajnalową wyjadaczką, zakochaną również w klasykach tej serii, to bardzo mi się ta gra podoba; jeden z moich ulubionych fajnali) i staram się teraz jakoś racjonalnie rozwijać drużynę, wymasterować, zdobyć wszystkie bronie, przedmioty, etc. Ale zastanowiła mnie jedna rzecz i może ktoś z Was wie - przedmioty zwiekszające prawdopodobieństwo "wypadnięcia" itemów z moba - np. Collector's Catalog muszą być założone na lidera drużyny, czy wystarczy na którąkolwiek z trójki postaci biorących udział w walce? W oficjalnym poradniku Piggyback nigdzie o tym nie piszą, piszą tylko że dwa Catalogi nie zwiększają szans bardziej niż założony jeden. Ale nie wiem, czy ten przedmiot musi mieć lider (tak jak w przypadku Doctor's Code).

A drugie pytanie tak przy okazji - którą broń dla Snowa najlepiej rozwijać i używać we walkach (tzn. która ma najlepsze właściwości, siłę ataku, etc)? Jakoś nie mogę się zdecydować..

  • Collector's Catalog nie musi być na liderze, może go mieć ktokolwiek z trójki.
    Swoją drogą ja zrobiłem upa Collectora do Conneseiur Catalog (czy jakoś tak). Podobno zwiększa szansę na wypadnięcie tych najrzadszych itemków, co przy farmieniu na Trapezehodronów jest bardzo przydatne.
    I tak jak piszesz, zakładanie więcej niż jednego nie ma sensu.
    Ale tak czy siak swoje trzeba przegrać, a jednak trochę tego jest.
  • Zależy pod jakim względem najlepsza broń dla Snowa. Ja go używam tylko przy niektórych bossach jako tanka, i zawsze zakładam mu Paladina. Nie robiłem jeszcze w ogóle ulepszeń broni, a szczególnie dla niego. Ale nigdy nie padł z tego powodu, że miał za słabą broń czy coś takiego. Obecnie mam go z 25k HP, także ustać ustoi.

A teraz ja zadam pytanie :)

1. Otóż robię ostatnią misję Titan Quest. Tzn. zrobiłem ją już z tym Attacusem, i do cholery jasnej dostałem 4 gwiazdki...myślałem, że odlecę...lejesz go ponad 10 bitych minut, a tutaj 4 gwiazdki...

A taktykę stosuję chyba najlepszą na w miarę rozwinięte postacie. Czyli Snow na tanka, Fang i Light jako COM. W międzyczasie wrzucenie na Attacusa SLOW, DESHELL, DEPROTECT, i na COM'ów Hast i Bravery (czy jakoś tak). Ale i tak lanie go non stop zajmuje wieki. Plus jest taki, że prawodpodobieństwo padnięcia zespołu jest zerowe ze Snowem na tanku, ale jak mówiłem, trwa two wieki i zmniejsza szansę na 5 gwiazdek. Muszę jeszcze coś popróbować...

2. No właśnie dalej kwestia misji. Czy robić je do samego końca, co wiąże się z wejściem Long Gui i Shaoling Gui (czy coś takiego) i wyparciem Adamantoisów, z których lecą Trapy i są chyba prostsze do ubicia. Chociaż z tego co czytałem to gdzieś jeden zostaje mimo wejścia tych Gui.

Ale chodzi mi o to, czy robić misje, czy jednak pofarmić coś? Bo fakt faktem, że nie mam ani jednego Trapa, żeby ulepszyć jakąkolwiek broń. Biegam non stop z broniami na Tier 2 i tyle. Niektóre postaci mają w ogóle nie zrobionej broni.

Próbowałem bić te Adamantoise z użyciem fajnej taktyki. Fang, Vanille, Hope, bicie nogi, szybkie leczenie, stagger nogi, użycie Highwinda przez Fang. Potem druga noga w ten sposób, potem żółwik i znów nogi, itd. Problem w tym, że czasem rzuci mi buffa na healerów, że nie mogą castować i wtedy to już tylko restart...rozumiem, że po prostu tutaj też szczęście decyduje...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ad1) Ja robiłem to Light, Fang i Hope - zaczynasz SYN (pod warunkiem że Light masz już SYN) SAB SYN czekasz na haste i przełączasz na SAB SAB MED i debuffujesz -> następnie 3x RAV i nabijasz Staggera na ok 200-300% po czym zmieniasz na COM COM RAV i bijesz ile się da zmieniając na MED SEN MED jak będzie mało HP lub zacznie tego swojego skilla ładować

Ad2) To twój wybór czy wolisz grać "Adamantoise -> Save -> Load -> Adamantoise (ja tak grałem bo nie wiedziałem o tym że pojawiają się Long Gui a potem było już za późno) czy "4x Adamantoise (w tym 2 to -tortoise) i dopiero potem Save i Load. Co do normalnych walk z nimi to poczekaj aż będziesz miał wymaxowane min 3 główne profy u każdego, Fang z top bronią i przede wszystkim Genji Glove dopiero wtedy ma to jakiś większy sens

Edytowane przez darkman
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1. No spróbuje tej taktyki, chociaż jak zacznie lać mi takiego Hope'a to potem marnuje sporo czasu na leczeniu. Buffy też co chwile sobie zbija i zanim ja wrzucę mu te dwa/trzy buffy, odnowie buffy na drużynie, to zajmuje to masę czasu.

Ale nic, trzeba próbować bo innego wyjścia nie ma.

2. No postacie mam już zrobione prawie, że na maksa. Główne profesje mam zrobione na 5LVL, teraz robię te poboczne już tylko. Genji Glove też już mam i założyłem je na Fang, tylko jak na razie pożytku z nich nie widzę jakiegoś.

Problem w tym, że postacie mam zrobione prawie na maksa, ale bronie nadal tandeta. I robi się taki mały paradoks, bo żeby bić żółwie to fajnie byłoby mieć broń dla Fang na maksa, a zaś znowu jedynym wyjściem na Trapy jest zabicie żółwia.

No nic, najpierw skupie się chyba na misjach, a potem zacznę bić te żółwie. Nie ma za którąś misję chociaż jednego Trapa? :P Bardzo by mi pomógł...

PS.

Tak sobie przypomniałem, że jeszcze za któreś misje dostaje Genji Glove x2. A za rozwalenie rękawicy dostaje się właśnie Trapa. Kwestia tego, czy zostawiać Genji Glove'a dla każdego postaci, czy wystarczy tylko dla Fang?

Wydaje mi się, że poza Fang to nikt jej zbytnio chyba nie potrzebuje?

PS2.

Znalazłem świetną checklistę dla wszystkich przedmiotów jeśli ktoś robi pucharek Treasure Hunter!

http://www.multiupload.com/A3VV2RZY2X

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na siebie rzucaj tylko haste a na niego deprotect więcej nie trzeba. Wiem że Hope ma najmniej HP ale da rade tym teamem - 2x już tak robiłem (praktycznie teraz drugi raz maxuje grę z wyjątkiem wszystkich przedmiotów)

Zabijaj Adamantoisy Death Vanille to na razie jedyny skuteczny sposób póki nie poleci pierwszy Trapezohedron (jak farmiłem Platinumy na kase do upgradu broni to poleciało mi 5 Trapezów a nie miałem nawet tego itemu na rare dropa). Ja osobiście mam u każdego Genji Glove.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, zrobiłem wszystkie misje na 5 gwiazdek, tzn. została mi już ta ostatnia, z tym bossem co 15mln HP, ale na niego chce przyjść w pełni dopakowanym już.

Ogólnie to chce teraz pofarmić Adamantoisy, bo w sumie nic innego mi już nie zostało. Oczywiście Long Gui'e mi się już też pojawiły, ale zabicie ich wymaga już chyba tylko i wyłącznie na full dopakowanych postaci.

Próbowałem tą samą metodą co Adamantoisy, ale ten wali mi Ultimate'a na start i zgon...

Chodzi mi też o to, że próbuje bić non stop tego Adamantoisa co jest w Edenhall. Obok zaraz save, więc po zabicie save i load i znowu, więc najlepszy układ.

Problem w tym, że szlag mnie trafia jak za którymś razem z rządu padam w jakiś durny sposób. A to noga przybije Lighting bo się tam pakuje niepotrzebnie, a to sobie żółw rzuci Quake'a zanim się wywali, albo nie zdążę go ubić zanim wstanie...

Używam zespołu Fang / Light / Vanille, i udało mi się go raz zabić. Oczywiście mówię o metodzie bez summona, czyli najpierw nogi, potem wywalamy go, debuffy, i jazda z nim.

Genji Glove'y mam już na każdym. Udało mi się też wydropić jeden Trap, więc ulepszył Fang broń już na maksa.

Również mam itemy na Earth Resistance, i jak zespół mi przeżyje Quake'a (jak jest wyleczony dobrze), z tym że najbardziej mnie drażni Lighting, przez którą to właśnie najwięcej problemów podczas bicia nóg.

Ale z drugiej strony, potrzebny jest dobry Strenght kiedy żółw padnie, a jak mam Hope'a to on w COM może co najwyżej tym bumerangiem banany z drzewa zrzucić....

Po prostu piszę, żeby się wyżalić, bo moja frustracja po prostu przekracza granice jak już prawie go mam, a tutaj zgon z jakiegoś durnego powodu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Vanille jest do bani bo nie ma Haste - pisałem już kiedyś sposób ale nie chce mi się go szukać więc napisze mniej więcej jak ja je ubijałem

Fang, Light i Hope

Zaczynasz SEN SYN SYN i czekasz na buffa dla wszystkich (do bravery które i tak rzucają na końcu) i jako Fang używasz Steelguard

Po buffie zmieniasz na SAB SAB MED i debuffujesz jedną z nóg (deprotect wystarczy)

Następnie 3x RAV aż do staggera -> po staggerze COM RAV RAV i odpalasz Highwinda Fang (mówisz że masz jej broń wymaxowaną więc powinna dobić do końca jeżeli nie to poczekaj na większy %)

To samo z drugą nogą

Jak padnie SAB SAB MED i rzucasz manualnie deptrotect i imperil (Light rzuci reszte)

Po debuffie 3x RAV aż stagger + najlepiej poczekać do ok 900% -> dobijasz COM COM RAV (Hope jednak lepiej jak ma RAV) pod koniec HP możesz też odpalić Highwinda powinna zadać ok 1.5mln dmg

Leczysz się SEN MED MED a na Quake i Roar (czy tam Bay) zmieniasz na SEN SEN SEN

Edytowane przez darkman
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam takowe pytanko. Nigdy nie miałem kontaktu z serią "Final Fantasy", nie interesuje się za bardzo tytułami skierowanymi w głównej mierze do Japończyków i nie wiem zbytnio o czym w ogóle jest ta seria. Tu rodzi się moje pytanie, czy jest jakas szansa, że ten tytuł przypadnie mi do gustu(gra obecnie jest dość tania i mam w miarę dobre oceny dlatego zwróciłem na nią swoją uwagę)?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wiesz szanse sa, ale czy ci sie spodoba.... po tym co napisales to trudno jest powiedziec

Jezeli glowny nacisk kladziesz na ciekawa historie, ladna oprawe graficzna, wspaniala sciezke dzwiekowa, oraz BARWNE postacie, FF XIII ma szanse przypasc ci o gustu

Natomiast jezeli preferujesz otwarty swiat, duzo subquestow, skomplikowany system rozwoju postaci, nie kupuj tej gry.

Ja mimo wszystko polecam ten tytul dla tego ze zbiera skarjne opinie wsrod fanow gry z serii Final Fantasy oraz tych ktorzy z ta seria nie mieli stycznosci. Malo kto przechodzi obok tego tytulu obojetnie, a kto wie moze tobie przygody Light i reszty przypadna do gustu ;) Kolejny plus na tak jest jak sam wspomniales dosc niska cena wiec......

Edytowane przez Don_Mario
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Vanille jest do bani bo nie ma Haste - pisałem już kiedyś sposób ale nie chce mi się go szukać więc napisze mniej więcej jak ja je ubijałem

Fang, Light i Hope

Zaczynasz SEN SYN SYN i czekasz na buffa dla wszystkich (do bravery które i tak rzucają na końcu) i jako Fang używasz Steelguard

Po buffie zmieniasz na SAB SAB MED i debuffujesz jedną z nóg (deprotect wystarczy)

Następnie 3x RAV aż do staggera -> po staggerze COM RAV RAV i odpalasz Highwinda Fang (mówisz że masz jej broń wymaxowaną więc powinna dobić do końca jeżeli nie to poczekaj na większy %)

To samo z drugą nogą

Jak padnie SAB SAB MED i rzucasz manualnie deptrotect i imperil (Light rzuci reszte)

Po debuffie 3x RAV aż stagger + najlepiej poczekać do ok 900% -> dobijasz COM COM RAV (Hope jednak lepiej jak ma RAV) pod koniec HP możesz też odpalić Highwinda powinna zadać ok 1.5mln dmg

Leczysz się SEN MED MED a na Quake i Roar (czy tam Bay) zmieniasz na SEN SEN SEN

Rozumiem, że na Long Gui podobna taktyka? Z tym, że najlepiej mieć już na full rozwinięte postacie? Jutro już dokończę wszystkie drzewka na 5 LVL, dobije bronie Fang i Light na maksa.

Jeśli skład na Long Gui się nie zmienia to i Hope'owi zrobię też broń na maksa.

Z tym, że tam chyba zaczynamy od SEN/SEN/SEN jako, że wali na dzień dobry Ultimate'em?

W ogóle teraz Adamantoise pada już w 2 minutki, szkoda tylko że raz na ruski rok wyrzuci Trapa czy Platinum Ignota :)

Krypto

FF to jeden z najlepszych RPG'ów. Bierz i się nie zastanawiaj bo gra jest świetna. Dla mnie to jest jedna z najlepszych gier w jaką miałem okazje grać na PS3, bez dwóch zdań.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Dopisze Final Fantasy XIII do listy zakupów od razu po Test Drive Unlimited 2 i Killzone 3. :smile: Dzięki za odpowiedź, oczywiście plusiki dla Was. :thumbsup:

Mógłby mi ktoś napisać o czym były poprzednie części(chodzi oczywiście o fabułę, najważniejsze jej momenty)? No chyba, że Final Fantasy XIII niema powiązania z poprzednimi częściami(w co wątpię :tongue: ).

Edytowane przez Krypto

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Mógłby mi ktoś napisać o czym były poprzednie części(chodzi oczywiście o fabułę, najważniejsze jej momenty)? No chyba, że Final Fantasy XIII niema powiązania z poprzednimi częściami(w co wątpię :tongue: ).

gry nie sa ze soba powiazane w zaden sposob (no moze nie w zaden... ale nic z fabula) co najwyzej kontynuacje ktora ma wyjsc (miejmy nadzieje) jeszcze w tym roku. :)

Edytowane przez dApo
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że na Long Gui podobna taktyka? Z tym, że najlepiej mieć już na full rozwinięte postacie? Jutro już dokończę wszystkie drzewka na 5 LVL, dobije bronie Fang i Light na maksa.

Jeśli skład na Long Gui się nie zmienia to i Hope'owi zrobię też broń na maksa.

Z tym, że tam chyba zaczynamy od SEN/SEN/SEN jako, że wali na dzień dobry Ultimate'em?

Ta dokładnie trzeba zacząć z SEN SEN SEN bo Ultima potrafi zadać do 40k dmg z tym że najważniejszą "bronią" na Long Gui jest Poison jak już leży (Light ma - niestety rzuca go na samym końcu przez co mi zawsze gnojek wstaje bo ma dużą redukcję dmg ze zwykłych ataków)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Oj, jak już biłem Adamantoisa w Eden Hall bez żadnego problemu, tak przy podejściu do Long Gui wygląda to blado...

Mimo, że bronie mam zrobione na maksa (ale jeszcze nie mam z gwiazdkami tych najlepszych wersji), to akcesoria wciąż bardzo marne.

Dlatego wziąłem się ulepszanie, itd. Zresztą robiłem sobie już listę itemków, które mam do Treasure Hunter'a, ale jednak sporo mi brakuje.

Może nie tyle brakuje, co jednak sporo muszę poulepszać. I tutaj pojawia się problem, bo nagle okazało się, że potrzebuje 4 Dark Materry, kilka Uranitite oraz 15 Pervoskite...

Właśnie potrzebuję Dark Mattery, żeby ulepszyć kilka przedmiotów. Podobno najlepiej farmić je na tych mniejszych, czyli Shaolong Gui.

Spróbowałem i nie jest ciężko rzeczywiście, ataki można bez problemu przeżyć, ale jedno mnie cholernie denerwuje..

Jak rzuci Bay'a to przecież nie ma rady przed tym się uchronić...cały zespół dostaje Daze'a i jedyne co mogę sobie zrobić to Restart.

Próbowałem nałożyć im Ringi z ochroną przed Daze'm, ale zbytnio to nie pomogło...

Czy to po raz kolejny walka w FF, która opiera się tylko i wyłącznie na szczęściu, a nie na skillu?

PS.

Swoją drogą tak mi się przypomniało. Przy biciu Adamantoisa w Eden Hall zawsze po dłuższej przerwie coś rzucił.

Ale jak robiłem metodą Save i Load to prawie nigdy nic nie wyrzucał, dopiero jak spróbowałem ponownie po kilku godzinach.

Co prawda kilka razy się udało coś tam wydropić przy metodzie Save i Load.

Zapewne przypadek...mniejsza już o to. Teraz chcę się skupić na tych Dark Matterach, itd.

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×