Skocz do zawartości
Patricko

Battlefield 1

Rekomendowane odpowiedzi

11 minut temu, haobao_PL napisał:

Jestem prawie pewien, że właśnie wtedy mam te całe drżenie/migotanie, w danej części telewizora (nie na całej matrycy). Być może patch to naprawi, gdyż tylko z BF1 jest ten problem...

Na pewno to problem bfa nie martw sie nie ty jedyny tak masz 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
46 minut temu, Banan91PL napisał:

Na pewno to problem bfa nie martw sie nie ty jedyny tak masz 

Problem występuje tylko w świecie gry i to okresowo, w menu BFa tego nie ma, więc obyś miał rację :pazura:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spadki fps sa bardzo odczuwalne po przesiadce z mniejszego trybu (tdm, dominacja) na podbój. Od premiery ciuralem non stop w tdm gdzie wszystko cacy smiga i dzisiaj zagralem w podboj z kolegami i bylem zaskoczony, roznica spora, czasami gra sie jak w slowmo.

Edytowane przez bany4KHDR

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie jak ktos nie gram jeszcze TDM to polecam, ta gra jest stwozona pot ten tryb rozgrywki, poprostu miodzio.

 

Male pytanko, czy die ktos mode kiddy pojawi Sie HARDCORE?

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najwieksza w robote w tej grze robia mapy. W porownaniu do bf4 sa zaprojektowane idealnie. W 4 mapy z windami to najgorsze rozwiazanie z mozliwych, tu ze wzgledu na okres w jakim gra zostala umieszczona brak takich "innowacyjnych" rozwiazan wychodzi tylko na plus. Ilosc broni to tez duzy plus dla mnie, bardziej to przypomina bc2 chodz w bc2 bylo to lepiej zrobione. Tam odczucie ze kazda bron jest inna bylo jak w zadnym innym bf-ie. 

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam dosc randomow w tej grze. Moze za czesto padam ale medyk jest ode mnie 1 m i nie podniesie. Co za zli ludzie :)

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panicze zapewne ze mną nie gracie... Jeste lamo, ale gram głównie medykiem i absolutnie zawsze staram się spełnić medyczny obowiązek, tu apteczka tu strzykawa itp.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, właśnie wczoraj gadałem przez hsa z kumplem, w pewnym momencie przerywa gadkę i klnie:

K****, od godziny gram na tym pie****** serwerze, 80%biega medykami i nikt mnie jeszcze nie podniósł! 

 

:pazura:

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ginę częściej od kulki po tym jak kogoś podniosę niż jak dostanę kulkę podczas wymiany ognia. Ale wczoraj miałem ekipę random. Ze mną wszyscy medykiem grali. Ja ich podnosiłem. Ale z nich nikt mnie nie podniósł. Rozumiem na otwartej przestrzeni. Ale podczas akcji w zwarciu w bunkrach na mapie las argonski to jest już egoizm.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez staram sie podnosic. Czasami nawet na wariata ze sam gine ale chec niesienia pomocy jest ogromna :)

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z medykami i podnoszeniem jest ból, to fakt. Rozumiałem jak w Hardlinie nie podnosili i jakoś się z tym żyło a tutaj dodali ten licznik metrów i aż się człowiek gotuje czasami.
Argoński to najlepszy przykład - 4 medyków w promieniu od 5 do 10 metrów i nikt nie podniesie. A jak już masz typa metr od Ciebie i biega po Twoimi ciele... Żona tylko prosi, żeby nie przeklinać.
Wczoraj miałem lepszego randoma na St. Quentin - odradza się do mnie w czołgu, ja 40-0, on 0-9... Wysiadłem wrzucić granat do wiatraka, bo snajper na F się non stop przesuwał i ładowanie z czołgu do środka nic nie dawało. A w tym czasie kolega przesiadka na kierowcę i jedzie. 30 sekund mu zajęło rozwalanie czołgu w walce z innym.
Takie uroki.

BTW co do behemotów to w sumie tylko z Drednotem (czy jako to się nazywa - duża łódka) jest problem. Pociąg czasami dożyje do końca rundy (zazwyczaj w Amiens), ale pada często. Sterowiec to w ogóle śmiech - wsiadasz do plotek i życie leci w błyskawicznym tempie. Też miałem obawy jak mocno to wpłynie na grę, ale właściwie to najwyżej wstrzymuje trochę szarże na 2-3 flagi przez kilka minut i już. Jeszcze nie wiedziałem (36 h grania), żeby to losy meczu odwróciło.

EDIT:
@okoni takiego nieogara o taką twórczą inicjatywę nawet bym nie podejrzewał. Ogólnie rozumiem, że każdy się musi nauczyć kiedyś i jakoś. Poza tym do pojazdów są wyścigi, ale potem rundę przegraliśmy minimalnie a ja kursowałem między 3 flagi odbierając i broniąc na przemian.
W każdym razie to pierwsza taka akcja a w BF3 to była wręcz norma jak na "spawanie" człowiek wysiadł.

Edytowane przez The_Siemek
odpowiedź udzielona Szanownemu Panu Okoniowi
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, The_Siemek napisał:

. A w tym czasie kolega przesiadka na kierowcę i jedzie. 30 sekund mu zajęło rozwalanie czołgu w walce z innym.
 

Nie doceniasz typa, mógł przecież podjechać pod obcego respa i nowkę sztukę porzucić, powodując elastycznego banana na mordach przeciwnika. Ja osobiście jestem z niego dumny:antonio:

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

takie pyt odnosnie medyka bo chce nim troche pograc... gdzies wyczytalem ze zamiast apteczki mozna podpiac wyrzutnik granatow pod giwerke... to chyba optymalna opcja na gre z randomami... gral ktos granatnikiem? ile granatow jest do dyspozycji?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 granaty. Ja tak gram. Granatnik do oczyszania pomieszczeń plus strzykawka. Medykiem gra się fajnie. No i masz jeden granat jak każdy wiec trochę szkód można zrobić. Jak jeszcze masz w ekipie wsparcie z walizka to już w ogóle supcio. Tylko te randomy. Nikt nie używa HS :38_worried:

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja podnosze tylko jak jest czysta sytuacja, w innym wypadku nie ma co tego robic bo i ty zginiesz i podniesiony kolo. Najbardziej ciesza akcje jak
 robisz wjazd na punkt, kladziesz 3-4, 2 podnosisz i odbijanko :1_grinning:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czytam ten wątek to nie wiem czy sens w to grać, postrzelałem sobie w becie i fajnie wcześniej na ps3 w bf4 i to tyle doświadczeń z fps na konsoli. Czasu jak na lekarstwo więc dopiero na weekend będę mieć trochę czasu ale już wiem że częściej będę leżał jak biegał.

Możecie podać kilka wskazówek dla totalnego laika? Najlepiej na pw, żeby tu nie robić syfu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olać to ile razy leżysz. Ja mam kiepskie ratio ale gram bo lubię. Czasem jestem w pierwszej połowie stawki ale częściej w tej drugiej. Jednak przyjemność z gry dźwięk i jakość grafiki powoduje ze mam to w pompie czy są lepsi ode mnie. Nie pchaj się pod lufę na początku, i idz z tylu za grupa. To nie gra dla Rambo. Często widać ze ludzie lecą duża ekipa. Mało kto się pcha na samotnego wilka.

Żona mówi ze cieszę się podczas grania jak Nasze dzieci z nowych zabawek :)

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rady są w sumie takie samy jak przy poprzednich BFach :)

Patrzę na mapę. Oznaczaj przeciwników :r1:.
Używaj sprzętu i akcesoriów, które masz:
jak medyk to apteczka i strzykawka, żeby pomagać drużynie (no i punkty lecą), atakuj ze średniego dystansu;
jak wsparcie to rzucaj ammo jak najczęściej kompanom a do tego możesz naprawiać pojazdy a na mapach z piechotą nawalać z moździerza na flagi :listek:;
jak snajper to staraj się pistoletem z flarami oznaczać teren przejmowany, korzystaj z ładunków w budynkach i wąskich przejściach;
jak szturmowiec to pomagaj niszczyć pojazdy - np. rozstawiaj miny w ciemniejszych miejscach przy drogach po których często pojazdy jeżdżą (flaga domowa drużyny przeciwnej).
Oczywiście rób to czego wymaga tryb - w Podbój/Dominacji przejmuj flagi, ale nie leć na pałę sam (to się źle kończy - zwłaszcza w BF1), w Szturmie skup się na atakowaniu/bronieniu przekaźników.
Staraj się używać osłon, murków, przejmuj flagi w budynkach i obstawiaj możliwe wejścia.
Znajdź broń, która odpowiada Tobie w danej klasie.
Co do pojazdów to najlepiej na pustych serwerach poćwiczyć, bo jak ktoś nieogarnięty wsiada do czołgu czy do samolotu to raczej szkodzi niż pomaga swojej drużynie.
Dobrze też wybrać sobie jakiś tryb, klasę albo sposób grania i się w nim wyrobić. Po jakimś czasie poznasz mapy, zachowanie broni, najczęstsze ścieżki poruszania się itd. Można kampić jak szmaciur w czołgu jak ja i mieć ratio 3,6 :antonio:

Najmniej się pomaga drużynie jak się na bezpiecznym końcu mapy ze snajperką rozłoży albo w ogóle nie interesuje o co chodzi w danym trybie i lata gdzieś po krzakach bez sensu.

Edytowane przez The_Siemek
  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomnik smoleński dla tego Pana poproszę ;)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, The_Siemek napisał:

Rady są w sumie takie samy jak przy poprzednich BFach :)

Patrzę na mapę. Oznaczaj przeciwników :r1:.
Używaj sprzętu i akcesoriów, które masz:
jak medyk to apteczka i strzykawka, żeby pomagać drużynie (no i punkty lecą), atakuj ze średniego dystansu;
jak wsparcie to rzucaj ammo jak najczęściej kompanom a do tego możesz naprawiać pojazdy a na mapach z piechotą nawalać z moździerza na flagi :listek:;
jak snajper to staraj się pistoletem z flarami oznaczać teren przejmowany, korzystaj z ładunków w budynkach i wąskich przejściach;
jak szturmowiec to pomagaj niszczyć pojazdy - np. rozstawiaj miny w ciemniejszych miejscach przy drogach po których często pojazdy jeżdżą (flaga domowa drużyny przeciwnej).
Oczywiście rób to czego wymaga tryb - w Podbój/Dominacji przejmuj flagi, ale nie leć na pałę sam (to się źle kończy - zwłaszcza w BF1), w Szturmie skup się na atakowaniu/bronieniu przekaźników.
Staraj się używać osłon, murków, przejmuj flagi w budynkach i obstawiaj możliwe wejścia.
Znajdź broń, która odpowiada Tobie w danej klasie.
Co do pojazdów to najlepiej na pustych serwerach poćwiczyć, bo jak ktoś nieogarnięty wsiada do czołgu czy do samolotu to raczej szkodzi niż pomaga swojej drużynie.
Dobrze też wybrać sobie jakiś tryb, klasę albo sposób grania i się w nim wyrobić. Po jakimś czasie poznasz mapy, zachowanie broni, najczęstsze ścieżki poruszania się itd. Można kampić jak szmaciur w czołgu jak ja i mieć ratio 3,6 :antonio:

Najmniej się pomaga drużynie jak się na bezpiecznym końcu mapy ze snajperką rozłoży albo w ogóle nie interesuje o co chodzi w danym trybie i lata gdzieś po krzakach bez sensu.

 

Taki gracz to jak dziewica w dzisiejszych czasach.

Nie jest letko panie. :siara:

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

odnosnie ratio to sie zazwyczaj nie zwraca uwagi jak sie lami ale jak juz sie ma troche powyzej 1 to sie zwraca

Mowie jak jest jak  :Gmoch:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, no dziewica to nie, bo widziałem jednak ludzi, którzy tak grają :Gmoch: Staram się tak grać i nie dlatego, że jakiś wielki filantrop (wstawiam tutaj głowę Lipskiego z Killera ;) ) na mapie ze mnie - po prostu mam więcej punktów, rzadziej ginę, moja drużyna wygrywa a przy okazji inni gracze korzystają. No i nie ku... pod nosem, że stado medyków po nich biega i nie podniesie.
A z ratio to racja - mi zawsze na początku na tym zależy bardziej a potem im dłużej gram tym mi to bardziej zwisa (chyba, że mną podłogę wycierają na mapie). W sumie to też kwestia trybu gry i wyboru HC/normal.
EDIT: Pamiętam jak zacząłem w BF3 grać to nie skupiałem się na tym (w BC2 byłem turbo noobem i bushwookie ze snajperką :siara:) i poznałem parę osób i do klanu dołączyłem. Miałem wtedy ratio ok. 1,7  i od samego grania z lepszymi, ogarniętymi ludźmi się sporo poprawiałem. Na koniec po prawie 1000 h miałem prawie 2,9 bez żadnych resetów. To kwestia poznania mechaniki... no albo opanowania gówienka typu MAV prawie do perfekcji (trochę wstyd do tej pory, że potrafiłem całe rundy kitrać się gdzieś i tłuc tym ludzi, ale co niektórym żyłki pękały to moje :jaro:).


BTW nie wiem kto wymyślił limit 10 "lubiętów" jak ja na samego Okonia wydaję połowę dziennego przydziału.

Edytowane przez The_Siemek
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×