Batman: Arkham Origins

[TRaCeGuitar 1141]

Tutaj może tak być ;D nie zdziwie się jak dostaniemy niedługo DLC z nowymi postaciami do wyzwań.

 

W poprzednich częściach też tak w sumie było.

[malpka 931]

Straszne spadki wydajności.

Na PC jest tak samo. Na mieście gra popyla jak szalona i nagle rwie klatki w małym pomieszczeniu z kilkoma łotrami i trzema źródłami oświetlenia.

 

Jak dla mnie największy minus to brak klimatu. Jedynka, najlepsza wg mnie, przypomina trochę pierwsze Die Hard. Dwójka z genialnym miastem opanowanym przez przestępców co widać było na każdym kroku: brud i dewastacja. W trójce niby Wigilia ale sam śnieg to za mało. Chłopaki z WB Montreal nie oglądali chyba Batman Returns Burtona.

Walka nie jest zbyt trudna. W AA musiałem się trochę natrudzić i kombinować. Batman jak na nowego gostka w mieście jest zbyt mocny i przypakowany w efekcie czego mam wrażenie że jest mocniejszy od Batmana z AA i AC.

 

 

I cholernie brakuje Catwoman.

Edytowane 27 Październik 2013 przez malpka

[Malakay 303]

Na PC jest tak samo. Na mieście gra popyla jak szalona i nagle rwie klatki w małym pomieszczeniu z kilkoma łotrami i trzema źródłami oświetlenia.

 

Jak dla mnie największy minus to brak klimatu. Jedynka, najlepsza wg mnie, przypomina trochę pierwsze Die Hard. Dwójka z genialnym miastem opanowanym przez przestępców co widać było na każdym kroku: brud i dewastacja. W trójce niby Wigilia ale sam śnieg to za mało. Chłopaki z WB Montreal nie oglądali chyba Batman Returns Burtona.

Walka nie jest zbyt trudna. W AA musiałem się trochę natrudzić i kombinować. Batman jak na nowego gostka w mieście jest zbyt mocny i przypakowany w efekcie czego mam wrażenie że jest mocniejszy od Batmana z AA i AC.

 

 

I cholernie brakuje Catwoman.

 

pobierz nowe sterowniki od Nvidia, mi bardzo dużo pomogły ... filmiki dalej przycinają, ale sama gra chodzi bardzo płynnie - na moim pc identycznie jak AC. Miałem dopiero jeden wieczór z grą. liczyłem na właśnie klimat jak z Batman Returns Burtona, niestety narazie wyłapałem zaledwie kilka smaczków świątecznych - kolenda w barze, albo choinka w jakimś pomieszczeniu, czy tam oprych w czapce św mikołaja. Trochę mało, ale licze że dalej będzie więcej. 

 

Na plus zasluguje design bosów, panowie i panie są zaprojektowani rewelacyjnie! w batcave można treninng zagrać Deathstrokiem :P ... 

[danlat 10]

Ja trochę się zawiodłem, sam nie wiem na co liczyłem może na jeszcze lepszy klimat niż w poprzednich częściach. Narazie pograłem 2h zobaczymy jak skończe

[misiek9000 6]

Witam mam problem przy wykonywaniu wyzwań. Mianowicie muszę wykonać przewrócenie z gzymsu gdy przeciwnik znajduje sie poniżej. Problem tkwi w tym że jak jestem nad nim to nie chce mi sie pokazać ten trójkąt, jakieś rady?

Edytowane 27 Październik 2013 przez misiek9000

[kovacs 367]

Nowemu Batmanowi daję 9/10.

Arkham City jest dla mnie jedną z dwóch gier, które nazywam idealnymi i daję 10/10.

 

A druga?

 

Po Copperhead bolą mnie paluchy, ale fajnie, że Origns przedstawia nowe podejście do walk z bossami, niż to miało miejsce we wcześniejszych częściach (cały czas zachęcam do wyłączenie opcji podpowiedzi, nie trzeba od razu zmieniać poziomu na hard, a potyczki robią się ciekawsze - moim zdaniem walki wcale nie są ani prostsze ani trudniejsze niż poprzednio).

Malpka pisał, że AO tworzyli wyrobnicy i scenografii brak artyzmu od Londyńczyków. Po części zgoda, śnieg pełni tu podobną funkcję, co mgła w pierwszym Silent Hillu, maskując to i owo. Ulice są wyzbyte z ludności, choć to jest w sumie uzasadnione fabularnie, a Uszaty czasami chodzi po śniegu, niczym Chrystus po wodzie, nie zostawiając śladów (będąc jednak sprawiedliwym, jednak w niektórych miejscach są).

Kanadyjczycy pomimo iż pracowali na edytorze AC, i bali się chyba wprowadzić znaczące nowości aby niczego nie zepsuć, to dodali i coś od siebie. Klimat świąt z Batman Returns to może rzeczywiście nie jest, ale mamy masę choinek, ozdób i kilka innych smaczków. Mnie dodatkowo cieszy dzielnica jeszcze sprzed wydarzeń w AC, z niezniszczonymi budynkami, oraz występujące tu i ówdzie - np. na moście - surowe posągi, w pierwszej chwili przypominające mi wyczyny Joela Schumachera (spokojnie, brak bat-sutków ;) ).

A i sam wątek główny, mnie smakuje najlepiej z dotychczasowych. Jest brudno, klimatycznie, są skorumpowani gliniarze, obserwujemy, jak poszczególne łachudry dochodziły do władzy, jak się kształtowały wpływy. Arkham City było więzieniem, w którym brakowało mi pionków z Tygera utrudniających Uszatemu życie. Póki co, na dobrą sprawę w Origins dostałem to, czego brakowało mi poprzedniej części. Fakt, to nie rewolucja, nawet nie pełnoprawna ewolucja, ale uzupełnienie tych aspektów w uniwersum Batmana, w których wcześniej czułem niedosyt.

[Danny Boy 407]

Ja dopiero dzisiaj zacząłem bo wypadało "Remember Me" skończyć najperw. Póki co wrażenia BARDZO pozytywne. Fabułą robi bardzo dobre pierwsze wrażenie, Gotham wygląda moim zdaniem lepiej niż w AC(jest mniej upstrzone kolorami, bardziej mroczne) a to co najważniejsze czyli walka pozostała w gruncie rzeczy niezmieniona. Podłubali jednak przy niej trochę i teraz hard daje wreszcie jakiś wyciska a nie jest tylko normalem z wyłączonymi powiadomieniami. Teraz zbiry atakują szybciej i mają większy zasięg. Poprawiono też ruch "blade takedown" - w AC był bardzo trudny do poprawnego wykonania i nikt go praktycznie nie stosował bo skuteczniej i bezpieczniej było po prostu zrobić unik. Teraz jest jak trzeba. Niestety nie poprawiono absurdalnej sytuacji w której stoimy obok jakiegoś zbira, a Batman zamiast po prostu poczęstować delikwenta z przysłowiowej dyni czy łokcia zbiera się do jakiegoś hiper-półobrotu i w międzyczasie dostaje szybką tubę :dry:  No ale nie można mieć wszystkiego. Zaraz zaczynam walkę z Deathstrokiem więc będę mógł powiedzieć słowo czy dwa o bossfightach. Póki co rewelka.

Edytowane 28 Październik 2013 przez Danny Boy

[NFL 683]

Nowemu Batmanowi daję 9/10.

 

A destructoid dał 3.5 :D

 

Jak już skończę Origins i cena tej gry spadnie do akceptowalnego poziomu to kupię. Mimo wszystko lepsze to niż AC

[tata_arek 79]

Czy AO jest bardziej liniowe jak AA czy otwarte jak AC?

[Danny Boy 407]

Struktura rozgrywki jest w sumie identyczna jak w AC, tyle że obszar gry jest praktycznie dwukrotnie większy.

[Pawesata 2]

Ostatnie pół godziny wątku fabularnego i nie odpala mi się skrypt pozwalający na przejście dalej...

[tata_arek 79]

A jak długa jest główna kampania? W AC przez dużą ilość zadań pobocznych ukończyłem grę w ok. 7h, co pozostawiło spory niedosyt. I jescze jedno pytanie: czy są zagadki Riddlera? Jeśli tak to ile?

[Danny Boy 407]

A destructoid dał 3.5

 Uuuu ale Pan Recenzent krytyczny! Recenzja Destructoida to w sumie nie recenzja tylko płaczliwa litania bełkotu jaka to gra nie jest makabrycznie do dupy.  

[Pawesata 2]

A jak długa jest główna kampania? W AC przez dużą ilość zadań pobocznych ukończyłem grę w ok. 7h, co pozostawiło spory niedosyt. I jescze jedno pytanie: czy są zagadki Riddlera? Jeśli tak to ile?

Ja jak już wspominałem mam końcówkę gry a na liczniku mam 11,2 godziny.

[Danny Boy 407]

Pozwolicie Panowie że jeszcze raz się odniosę do wypocin z Destructoida - nie omieszkali nawet w swojej "recenzji" skrytykować bossfightów i stwierdzić że są gorsze i mniej ciekawe niż i tak nieciekawe fighty z AC. Kurde, no większych bzdur dawno nie czytałem - właśnie po 40 minutach udało mi się położyć Deathstroke'a i jestem zachwycony tym jak kapitanie została ta walka stworzona. Naprawdę czuć że walczy się z równym sobie przeciwnikiem. Do tego jest tak widowiskowa i dynamiczna jak nic dotychczas w serii. Dla tego jednego mordobicia warto było zagrać w Origins. Jeśli to jest wyznacznik poziomu pozostałych potyczek z bossami to jestem pod mega wrażeniem. I podobnie jak Kovacs zachęcam do wyłączenia podpowiedzi! 

[Siriondel 855]

udało mi się położyć Deathstroke'a i jestem zachwycony tym jak kapitanie została ta walka stworzona. Naprawdę czuć że walczy się z równym sobie przeciwnikiem. Do tego jest tak widowiskowa i dynamiczna jak nic dotychczas w serii. Dla tego jednego mordobicia warto było zagrać w Origins.

To są najświętsze słowa spośród wszystkich świętych słów, szczególnie te pogrubione. Miałem podczas tej walki dokładnie to samo na myśli, mam nadzieję, że walki z bossami będzie można powtarzać bez przechodzenia fabuły jeszcze raz.

Tak DOBREJ walki z bossem nie widziałem dawno. Rzygam już tymi idiotycznie zrealizowanymi scenami (w wielu grach), w których boss jest albo 10x większy od postaci gracza, albo ma kupę sługusów, których trzeba klepać bez końca, albo ma jakąś niewrażliwość, którą trzeba unieszkodliwić czy coś. Tutaj nam deweloperzy zaserwowali konkretny strzał w pysk - uczciwy duel 1v1, ruchy Batmana przeciwko ruchom Deathstroke'a, boss przyjmuje kolejne ciosy od chwieje się od nich tak samo, jak Batman, wygrywa ten kto pierwszy wyczerpie uczciwie ubywające od ciosów zdrowie przeciwnika.

Mega epicki pojedynek. Grałem ze szczęką na podłodze.

 

A druga?

Okami.

Edytowane 28 Październik 2013 przez Siriondel

[Danny Boy 407]

Dodam jeszcze że muzyka w grze przypadła mi do gustu o niebo bardziej niż ta z AC.

[malpka 931]

Sporo czasu poświęciłem na bieganiu po mieście jak kot z pęcherzem. W końcu zacząłem robić wątek główny.

Statek Pingwina to miejscówka godna poprzednich części. Zapada w pamięć.

Jedynie na PC fatalnie gra się klawiaturą. Muszę rozejrzeć się za dobrym padem albo najlepiej podepnę DualShocka.

[kovacs 367]

Dodam jeszcze że muzyka w grze przypadła mi do gustu o niebo bardziej niż ta z AC.

 

Mnie muza też bardziej przypasowała, choć niby podobna.

Myślałem, że będzie dla Kanadyjczyków pierwszy karny kutas za Electrocutionera - niezły żart z ich strony - ale wybaczam im, wszystko co miało miejsce później - miejscówka w hotelu (@malpka, chyba Ty narzekałeś na brak klimatu świątecznego, dotarłeś już tam?) cud, miód i orzeszki.

Uwielbiam to uniwersum, brawo panowie, póki co jest świetnie.

[malpka 931]

Akurat po tym jak Electrocutioner zaliczył w slomo wiadomo było że będzie ciąg dalszy. Sama scena była pyszna.

To że Jokera podkłada Baker to wiadomo. Nie wiedziałem tylko że też wymieniono aktora podkładającego głos Batmana. Tak go dobrali że nie zwróciłem na to uwagi.

OK, zaliczyłem najnowsze Walking Dead. Czas wracać do AO.

Edytowane 28 Październik 2013 przez malpka

[Danny Boy 407]

Roger Craig Smith mega daje radę w roli Nietoperza. To może zabrzmieć jak herezja, ale chyba podoba mi się bardziej niż Conroy w AC. Idealne połączenie pewności siebie, chrypki i takiego autentycznego wk!@#wienia. Jak na razie to jedyne zarzuty jakie można postawić grze są natury stricte technicznej - wybiórcze spadki animacji czy potrafiące się zbugować wyzwania. Reszta jak na razie zapowiada się na najlepszą część serii.

[malpka 931]

Smith jest faktycznie lepszy zwłaszcza w momentach gdy jego bohater pozwala sobie na chwile młodzieńczej buńczuczności.

Walka z Deathstroke jest genialna. To prawie taki Tekken w realiach Batmana. Czysta i brutalna walka między dwoma mega twardzielami. Wielka szkoda że krew się nie leje. Byłby taki Fight Club.

[Danny Boy 407]

Walka jest świetna, już wiem że będę ją(i być może inne) katował aż do perfekcji - sam fakt że gra wjeżdża mi tak na ambicje coś o tej produkcji mówi. W sieci wiele osób narzeka na bugi czy inne zwiechy i w sumie to mają rację: taki tytuł nie powinien opuścić fazy beta-testów póki każdy taki babolec nie zostałby wykryty i poprawiony(zwłaszcza że Rckstdy przyzwyczaiło nas do innego standardu) ale poza technikaliami to ja naprawdę nie mam się do czego przyczepić - gra mi się obłędnie podoba.

[pan_satyros 54]

 Muszę rozejrzeć się za dobrym padem albo najlepiej podepnę DualShocka.

 

Polecam DS3_Tool - DualShock działa z nim idealnie w każdej grze.

Edytowane 29 Październik 2013 przez pan_satyros

[brzmiwtrzcinie 317]

Im dłużej gram tym bardziej mi się podoba, zgadzam się z przedmówcami, walki z bossami najlepsze z całej serii, a zbieranie wszystkich znajdziek znowu mnie wciągnęło, i pewnie zrobię na 100% single'a, gdzie inne gry akcji często wymęczam, żeby w ogóle do końca fabuły doczłapać (Assassins Creed III...). Naprawdę bawi mnie te narzekanie ludzi, którzy twierdzą, że dostaliśmy kopiuj-wklej z AC. Raz, że to bzdura, bo gra jest po prostu solidnym prequelem, co mieliby niby zmieniać, skoro większość rzeczy w AC była perfekcyjna. No i wychodzi hipokryzja ludzi, założę się, że połowa z tych marud grzecznie pójdzie do sklepu po nowego Battlefielda, i nadstawi cztery litery EA, żeby ich jeszcze na jakieś premiumy-sremiumy wydymali...

Edytowane 29 Październik 2013 przez brzmiwtrzcinie