Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Bo gra jest po prostu łatwa gra nie stanowi żadnego wyzwania niestety widać to po bossach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, harran-smith napisał:

mi sie bossowie w ds3 podobaja i uwazam, ze sa swietnie wywazeni. kiedy oceniam kazde souls odnosze sie do fundamentow czyli demons souls. jesli sie dokladnie przeanalizuje jak to wygladalo w demonie to jak na dloni widac, ze nigdy nie chodzilo o trudnosc dla samej siebie. na pierwszym planie jest zawsze unikalny charakter bossa i element zaskoczenia. przeciwienstwo tego widac w ds2, gdzie wzystko jest robione na jedno kopyto.

 

Tutaj masz rację wykonanie jest świetne bossów szczególnie walka z Tancerką jest epicka, ale niestety poziom trudności jest bardzo łatwy jak dla mnie. Niektórzy bossowie jak np Deacons of the Deep czy Crystal Sage to jakaś kpina.

Edytowane przez Wypizdzisko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie dzisiaj jakiś fightclub ? :1_grinning:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odczekałem trochę po premierze i zaczynam grać. Nigdy wcześniej nie miałem styczności z DS. Dotarłem dopiero do Kapliczki (bazy). Z podobnych gier ograłem Bloodbore, było zaje*iste. Graficznie DS daleko do BB, twórcy byli chyba mega fanami BB, bo tutaj 80% to wierna kopia. Niby dobrze czerpać z hitu ale bez jaj. Tutaj nawet czcionka jest niemal identyczna! Menu, pomysł, nazwy, dusze, kobieta w Kaplicy, muzyka, notatki, układ szybkiego menu...niestety, aż nadmiar kopii i to w gorszym wykonaniu. BB ograłem na premierę, minęło sporo czasu, tutaj po 10 min. miałem wrażenie, że to 2-a mniej udana część BB. Gra trochę dla masochistów, którzy lubią ginąć, umierać, tracić życie...i napis "Nie żyjesz". "Widoczność" paska stanu życia u bossów  - woła pomstę do nieba! Praca kamery momentami irytuje. To MOJE wnioski po 2 godzinach gry, tak na szybko. Jeśli ktoś nie ograł KONKRETNIE BB lub jest fanem serii - zrozumiem zachwyty. Gra ma to "coś"...Na chwilę obecną ode mnie 7/10.

 

Jako, że nie jestem graczem, który instaluje wszystko co leci, pogra "5 minut" i kolejna gierka - zaczynam i ja swoją przygodę z DS 3. 

Edytowane przez Tomi915

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czuć z Twojej wypowiedzi, że uniwersum jest Ci całkiem obce :-)

Jest odwrotnie niż Ci się wydaje.

To BB zaczerpnął z Dark Souls, a nie DS z Bloodborne.

Bloodborne to młodszy brat Dark, których wujkiem jest Kings Field.

No i oczywiście jest jeszcze ich starszy, poważny brat rozstawiający młodzież po kątach - genialny Demon's Souls!

  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlatego na wstępie napisałem, że to mój pierwszy kontakt z serią DS, że wcześniej ograłem BB i do właśnie BB porównuję obecne DS3. Jaśniej już się nie dało :)

Kolejne kilka godzin gry za mną, jest lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Tomi915 napisał:

twórcy byli chyba mega fanami BB

 

Pewnie nawet tworzyli te gry w tym samym czasie, a Miyazaki tak się sfilmował, że kazał umieścić swoje nazwisko jako twórcy na obu produktach. 

 

1726550-geniussw.jpg

 

Dobra, dawać mnie już DLC, mój portfel jest na to gotowy 

 

Edytowane przez Grecky
nie będę się tłumaczył
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pany, jak w tym cudzie wezwać kogoś do pomocy? 

Te znaki przywołania w różnych kolorach widzi się tylko po użyciu Żaru? Mam go tylko 3 sztuki, są jednorazowego użytku? O co kaman w tej grze z tym multi, tylko przy bossach można kogoś wezwać? Gdzieś znowu czytam, że offline też można...W samej grze zamiast opisu użytecznych przedmiotów - jakieś mistyczne bzdury, strach czegoś użyć, że przedmiot szlag trafi itp.

Edytowane przez Tomi915

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Tomi915 napisał:

Pany, jak w tym cudzie wezwać kogoś do pomocy? 

Te znaki przywołania w różnych kolorach widzi się tylko po użyciu Żaru? Mam go tylko 3 sztuki, są jednorazowego użytku? O co kaman w tej grze z tym multi, tylko przy bossach można kogoś wezwać? Gdzieś znowu czytam, że offline też można...

Tak jak masz żar i go użyjesz to wtedy możesz kogoś wezwać. Znaki czerwone i fioletowe to znaki do walki czyli ten ktoś będzie chciał Cię zabić jak go przywołasz by zdobyć Twój żar.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To to wzywanie na pomoc kogoś to jakiś luksus w tej grze, że tak mało tych  Żarów? Jestem dopiero przed Bossem Vordt z Mroźnej Krainy, przed nim mam wqrwiający moment, rozwidlenie i chcę przed wejściem do bossa poczyścić tam trochę. Niestety w tej grze byle mobek zabija za 2-3 razy, a nie bawi mnie walka o życie z każdym napotkanym czy sprint. Idę z poradnikiem, więc NIC nie pomijam, a ilość i jakość znajdowanego oręża to żart chyba ;/ Prócz miecza podniesionego w biegu pod palącym smokiem - nadal biegam w startowych ciuchach...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minut temu, Tomi915 napisał:

To to wzywanie na pomoc kogoś to jakiś luksus w tej grze, że tak mało tych  Żarów? Jestem dopiero przed Bossem Vordt z Mroźnej Krainy, przed nim mam wqrwiający moment, rozwidlenie i chcę przed wejściem do bossa poczyścić tam trochę. Niestety w tej grze byle mobek zabija za 2-3 razy, a nie bawi mnie walka o życie z każdym napotkanym czy sprint. Idę z poradnikiem, więc NIC nie pomijam, a ilość i jakość znajdowanego oręża to żart chyba ;/ Prócz miecza podniesionego w biegu pod palącym smokiem - nadal biegam w startowych ciuchach...

Panie...toż to sam początek gry. Pod koniec gry będziesz miał pewnie ponad 60-70 sztuk tego żaru. Jesteś na samym początku i już byś chciał by wszystkim gra Cię obdarowała? Bez przesady. Do Vordta możesz spokojnie przebiec i minąć przeciwników, a potem jak już sobie troszkę dopakujesz postać to możesz tam wrócić by spokojnie wszystko wyczyścić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak Ci słabo idzie to kładź przy ogniskach White Sign Soapstone inni będą Cię summonować za pokonanie Bossa za każdym razem dostajesz żar plus wracasz do człowieczeństwa.

Edytowane przez Wypizdzisko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3-osobowy team na Vordta, poradnik na kolanach, forum otwarte

 

Jesteś gotowy splatynować Dark Souls 3. 

 

ps. nie zapomnij poprosić kogoś o pożyczenie pierścieni, jedno trofeum z głowy 

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
ps. nie zapomnij poprosić kogoś o pożyczenie pierścieni, jedno trofeum z głowy 

Nie zapomnij również, że jest to noob_mode=on

i generalnie proszenie/chwalenie się zapożonymi trofeami z DS, a później ekstaza z powodu "zdobyte" platyny jest frajerstwem.

Jak dla mnie to jak 30latek chodzący na dziwki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chce to skorzysta albo i nie. Daj spokój z komentarzami o tym jakie to jest złe, niemoralne itd. No i ta kiepska puenta na końcu.

Generalnie kolega mu podpowiedział i niech sam zdecyduje czy chce iść na skróty. A ty sobie graj jak chcesz.

Przepraszam za offtop.

Edytowane przez anarom 1
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy kto gra w Soulsy regularnie wie, że przejście całej gry solo to najlepsze co te produkcje mają do zaoferowania. Grając co-opa niejako sami gracze pozbawiają się tego, ale trudno ich wybór.

To jak jakbyście stukali najlepszą laskę na świecie tylko ubralibyście ją w jakieś szmaty by była cała zakryta...poza wiadomym miejscem.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, adick007 napisał:

Nie zapomnij również, że jest to noob_mode=on

i generalnie proszenie/chwalenie się zapożonymi trofeami z DS, a później ekstaza z powodu "zdobyte" platyny jest frajerstwem.

Jak dla mnie to jak 30latek chodzący na dziwki.

 

Zależy jakie i kto ma ile pieniędzy :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest różnica między wezwaniem gracza do pomocy przy trudnym bosie a sytuacją typu:

"koleś, zrzuć mi ten ring dla którego trzeba jakieś questy robić bo mi brakuje do platyny!".

A później wchodzi taki typ na forum i oznajmia światu "jest! wszystko w DS zdobyłem, jest platyna. Było trudno, ale dla takiego koksa jak ja to spacerek jednak....".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na wielu bossach wzywałem kogoś do pomocy i nigdy nie widziałem w tym problemu. BB przeszedłem całkowicie sam, bo tamta gra w przeciwieństwie do DS3 dawała mi masę satysfakcji i radochy, głównie z poznawania świata i jego historii. DS3 mnie tak nie zaciekawił, może ze względu na to, że nie grałem we wcześniejsze części, nie wiem. ALe nawet jak oglądam filmiki wyjaśniające historię soulsów, to wydaje mi się ona mniej ciekawa niż BB.

Też z powodu znudzenia grą nie chciało mi się jej przechodzić 3 razy (prawie 2 wystarczyły mi w zupełności do zrobienia wszystkiego oprócz ringów), żeby pozbierać wszystkie pierścienie. Ktoś mi je wyrzucił i też nie miałem z tego powodu wyrzutów sumienia i nie czuję się gorszy.

Ale podejścia kolegi Tomi do gry (typu "mistyczne bzdury w opisach", że po 10 minutach gry nie ma jeszcze 18 razy lepszego pancerza albo że trudna gra jest trudna) za cholerę nie rozumiem :24_stuck_out_tongue: w BB zamiast żaru był wgląd, którego w przeciwieństwie do żaru nie dało się po prostu kupić i gra była tak samo trudna. Kwestia broni i pancerzy tam akurat wyglądała inaczej, ale też bez przesady.

Edytowane przez xavris
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to, że platyna w DS3 jest bardzo łatwa, więc po co kombinować :1_grinning:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W BB był raz kupiony "dzwonek", a potem zabawa czy pomoc z innymi kiedy chciałem, mimo, że 99% przeszedłem sam, to potem pomagałem albo wzywałem dla funu itp. Tutaj naczytałem się przed zakupem o "tonach" przedmiotów do znalezienia...Po 3 bossach, z 5 większych koksach - wypadają jakieś śmieci czy złamane miecze lub badziewie warte 100 dusz, tyle co byle mobek :1_grinning: TA gra to dla mnie mega rozczarowanie. Czary rozgoryczenia dopełnił fakt, że można przypadkowo zabić bardzo ważną postać dla rozwoju gry + zakupy czarów. Podchodzę, słyszę "pomóż mi umrzeć"...jeb, zabijam, ukradkiem zobaczyłem, że było też "rozmawiaj", biegiem do poradnika, a tam Yoel powinien być zwerbowany do kapliczki, dostawca czarów itd. Zaczynać od początku? Nie. Gram od czasów C64, jakieś 30 lat, daaaawno się tak nie zawiodłem na grze. Celowo nie kupiłem na premierę, odczekałem, ale mnie bardziej irytuje niż wciąga. Pogram do końca tygodnia i jak nie "załapie" - sprzedaje. 

Edytowane przez Tomi915

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

NIE gram już dla Platyn, ani pucharków, jak odpuściłem poradnik - to zabiłem ważną postać w grze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×