Skocz do zawartości
Patricko

Alien: Isolation

Rekomendowane odpowiedzi

Dla tych co jeszcze nie grali, proponuję od razu rozpocząć Obcego na poziomie hard. Gra staje się wtedy fantastycznym survival. Tu już nie tylko obcy w postaci nemesisa, ale i ludzie oraz androidy są koszmarem :) . Polecam.

Edytowane przez Thriller1906

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam możliwość nabycia Obcego w normalnej wersji i w edycji Nostromo. Czym się różni zwykła wersja od edycji Nostromo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W edycji nostromo masz kod na dodatkową misję fabularną (upewnij się czy ktoś tego nie wykorzystał, chyba że to nówka). Jeżeli coś jeszcze się zmienia, proszę o poprawę.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetny klimat, ale tak siada na psychikę że nie wiem ile dam radę w to pograć. Były nawet myśli żeby pozbyć się tej gry. Jeszcze w żadnej grze nie poruszałem się tak wolno i nie oglądałem za siebie. Ścieżka dźwiękowa robi robotę !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Fanem Obcego nigdy nie byłem, ale ta gra jest hmmm świetna. Grafika ok...ale nie jest ważna. Klimat jaki udało się twórcom stworzyć jest niesamowity. Gram na srednim poziomie trudności, ale i tak gra daje w kość. Nie pamiętam już ile razy zginąłem. Dużo.

EDIT: Wreszcie ukończyłem. To co przeżyłem na Sewastopolu to tylko jeden Pan Bóg wie. Świetna gra. Polecam każdemu. Każdemu kto jest cierpliwy i zdeterminowany. Jak sprawdzałem dzisiaj to tylko 16% graczy ukończyło grę. Nie wiem czemu...jest świetna.

Edytowane przez Sariel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno nie było gry, w której robiłem sobie przerwę, żeby odpocząć psychicznie :D Gra ma wszystko, czego oczekiwałem. W AvP człowiek przestawał się bać po kilku kolejnych spotkaniach z oponentami, tutaj strach występuje nieustannie. Miód. Będę męczył zapewne długo, nie daję rady wytrzymać długich posiedzeń z tym "wesołym misiaczkiem".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś przyszła i moja kopia, w końcu zdecydowałem się kupić Aliena, jako że to był kolejny tytuł na mojej liście zaległych gier do ogrania.

Wiedziałem, że się nie zawiodę, ale podchodziłem raczej na "chłodno". Jednak już po pierwszych etapach wessało mnie niczym próżnia w kosmosie :)

 

Klimat, klimat i jeszcze raz klimat. Za to ten tytuł powinien dostać growego Oscara, a z tego co wiem, to gra i tak zebrała sporo nagród, nawet i GOTY.
W pełni zasługuje, jako że grając nie czuć znużenia, klimat przytłacza swoją zajebistością, a oprawa audio wizualna również na najwyższym poziomie. Granie w dobrych słuchawkach w tą grę to podstawa.

Już od bardzo dawna żadna gra nie wywoływała u mnie jakichkolwiek emocji (pomijamy "emocje" w grach multi), a tutaj gdy pierwszy raz Alien wyszedł mi prosto na twarz z drzwi, to aż wbiłem się w oparcie fotela. Nie sądziłem, że jakiejkolwiek grze się to uda, ale Alien dał rady, a to dopiero początek! Jestem ledwo w 5 etapie, a już sporo się dzieje, dlatego tym bardziej nie mogę się doczekać kolejnej sesji.

Kolejna duża zaleta to dbałość o szczegóły. Po tym właśnie poznajemy czy gra jest zrobiona na najwyższym poziomie, czy jest po prostu kolejną wydmuszką ala COD czy AC.

Na podłodze walają się śmieci, na biurkach pełno papierów, przedmiotów, itd. Niby nic nowego, ale tutaj naprawdę jak się przyjrzymy to widzimy, że każdy obiekt był robiony osobno w pełnym 3D, a nie jak w większości gier, nałożona bitmapa na obiekt.

 

Do tego wszystkiego jeszcze należy dołączyć wspaniałe filtry rodem z pierwszego filmu o Alienie. Te małe telewizorki, urządzenia wzorowane na tamtych latach, nawet sam loading screen robi taką robotę, że masakra! Gdy miałem głupią mini-gierkę z połączeniem się z naszymi towarzyszami w niedoli, to nie mogłem przestać cieszyć gęby, tak świetnie to jest zrobione!

 

Sam gameplay również zasługuje na uznanie. Co prawda słyszałem, że pod koniec jest w cholerę backtrackingu, za którym nie przepadam, ale obecnie, gdy wszystko zwiedzam na świeżo, to doznania są świetne. Podoba mi się ten cały mini-crafting, można w locie zrobić potrzebne rzeczy. Jednak nawet grając na hardzie, nie mam problemu ze znalezieniem czegokolwiek, a ekwipunek mam praktycznie cały czas pełny i już nie mogę zbierać kolejnych przedmiotów, bo po prostu mi się nie mieszczą. Ale to może dlatego, że zwiedzam każdy kąt i każdą mysią dziurę po kilka razy.

 

Co prawda jestem dopiero na początku (5-6 etap), ale mam jedno małe zastrzeżenie odnośnie zachowania Aliena. Są etapy, gdzie on po prostu wychodzi i nas szuka, po jakimś czasie się schowa, ale jak tylko się ruszymy to znowu słychać, że wyszedł na łowy. Wszystko byłoby ok, z tym że przesiedziałem w kilku miejscach dobre paręnaście minut (miałem telefon), a on cały czas chodził tą samą ścieżką.

Miałem nadzieję, że AI Aliena jednak będzie lepiej dopracowane, ale to wciąż zwykły przeciwnik, który dostaje kociokwiku na nasz widok i chodzi utartymi ścieżkami (na danej lokacji).

Liczyłem, że będzie to ciągła zabawa w kotka i myszkę, ale na chwilę obecną mam wrażenie, że to jest po prostu czekanie aż przejdzie i przebiegnięcie pod kolejny stół i znowu czekanie aż przejdzie obok.

Tak jak mówię, jestem na początku i jeśli później będzie inaczej to zmienię zdanie, ale w tych sytuacjach, gdzie Alien wychodzi z ukrycia, to schemat na chwillę obecną ten sam.

 

Kolejnym małym minusikiem jest klatkowanie postaci na cut-scenkach. Jest to bardzo minimalne, ale jednak podczas każdej cut-scenki widać takie drobne przycięcia każdej postaci.

Nie wiem czego to jest wina, ale gdy leci scenka i na ekranie jest kilka postaci, to daje się to wyczuć. Nie to, żeby to w jakikolwiek sposób przeszkadzało, ale po prostu taka maluteńka ryska na diamencie.

 

Co by nie było gra jest dla mnie wspaniała i obecnie śmiem stwierdzić, że jest to najlepsza gra w jaką grałem na PS4 póki co.

Jeśli ktoś jest fanem Aliena i uniwersum to po prostu musi w tą grę zagrać, bez dwóch zdań! Nawet jak ktoś nie jest, to wg mnie jest to doznanie, które każdy gracz powinien przeżyć.

  • Like 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pełni się zgadzam, nie licząc remasterów GTA i Metro, Alien to najlepsza gra i największe odkrycie 2014 na PS4.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Miałem nadzieję, że AI Aliena jednak będzie lepiej dopracowane, ale to wciąż zwykły przeciwnik, który dostaje kociokwiku na nasz widok i chodzi utartymi ścieżkami (na danej lokacji).

Liczyłem, że będzie to ciągła zabawa w kotka i myszkę, ale na chwilę obecną mam wrażenie, że to jest po prostu czekanie aż przejdzie i przebiegnięcie pod kolejny stół i znowu czekanie aż przejdzie obok.

Tak jak mówię, jestem na początku i jeśli później będzie inaczej to zmienię zdanie, ale w tych sytuacjach, gdzie Alien wychodzi z ukrycia, to schemat na chwillę obecną ten sam.

 

Zmienisz zdanie pewnie wtedy, kiedy po którymś razie z kolei, Alien w końcu wyciągnie Cię spod tego stołu :D

 

Co do wymienionych przez Ciebie wad, w zupełności się zgadzam. Na szczęście giną one na tle całokształtu. Żałuję, że po Colonial Marines Sega straciła zaufanie graczy (choć słusznie), przez co Izolacja rozeszła się w "zaledwie" nieco ponad 1 mln sztuk, co nie jest jakimś oszałamiającym wynikiem. Pozostaje trzymać kciuki za kontynuację, oby została utrzymana w konwencji survival horroru. Niech zwiększą budżet na dopracowanie AI Aliena i jego animację (słabo to wygląda, gdy oglądamy jak atakuje wrogów, zalatuje plastikiem i sztywnością) i będzie 10/10 ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zmienisz zdanie pewnie wtedy, kiedy po którymś razie z kolei, Alien w końcu wyciągnie Cię spod tego stołu :biggrin:

 

 

Dokładnie. Albo wyniucha w schowanego w szafce bo nie odsunąłeś się i nie wstrzymałeś oddechu.

Te jego dźwięki podczas latania i wyskakiwania z szybów wentylacyjnych mam w uszach po dziś dzień.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do szafek staram się nie chować, bo raz że robią hałas, a dwa to bardzo łatwo tam zginąć:)

Staram się właśnie zawsze pod stoły chować, biurka, itd. A najlepiej to chyba w szybach wentylacyjnych jak są.

 

No nic, dzisiaj znowu postaram się coś pograć :) Już nie mogę się doczekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Staram się właśnie zawsze pod stoły chować, biurka, itd. A najlepiej to chyba w szybach wentylacyjnych jak są.

 

 

Z tymi szybami to taka ciekawostka pamiętam jak grałem zrobiłem eksperyment i obcy znajdzie Cię nawet jak nie będziesz się ruszać, siedziałem sobie z 10 minut w bezruchu i mimo to mnie dopadł, było słychać jak ciągle jest gdzieś w pobliżu i wie gdzie jestem tylko szuka jak tam dojść. Próbowałem kilka razy i za każdym razem było to samo, dopadał mnie. W sumie szyby to jest środowisko jakby nie patrzeć ;) Natomiast pod stołem nigdy, choćbym siedział całą grę tam. Chyba że wcześniej widział jak tam wchodzę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tymi szybami to taka ciekawostka pamiętam jak grałem zrobiłem eksperyment i obcy znajdzie Cię nawet jak nie będziesz się ruszać, siedziałem sobie z 10 minut w bezruchu i mimo to mnie dopadł, było słychać jak ciągle jest gdzieś w pobliżu i wie gdzie jestem tylko szuka jak tam dojść. Próbowałem kilka razy i za każdym razem było to samo, dopadał mnie. W sumie szyby to jest środowisko jakby nie patrzeć ;) Natomiast pod stołem nigdy, choćbym siedział całą grę tam. Chyba że wcześniej widział jak tam wchodzę.

No ja raz schowałem się pod stołem i czułem się całkiem komfortowo do momentu kiedy się nieźle zdziwiłem jak mnie spod tego stołu wyciągnął... nigdy wcześniej mnie to nie spotkało więc byłem chyba wtedy bliski zawału :D

Ogólnie sytuacja była kiepska bo wlazłem chyba do jakiegoś pomieszczenia z którego można było się wydostać tylko w jeden sposób, a Obcy szybko do niego zmierzał po zeskoczeniu z szybu. Problem w tym że jak wtedy mnie złapał to wlazł do pomieszczenia i nie chciał z niego wyjść, nie wiem czy to był bug czy widział mnie przez szybę kiedy tam wchodziłem. Tak czy siak czekałem zupełnie wyluzowany przez dobrych kilka minut żeby sobie polazł aż mnie z zaskoczenia capnął :D Nie pamiętam który to rozdział, coś w okolicach 8 może, zdobywa się tam kolejnego torcha do otwierania drzwi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dosłownie 3 godzinki temu dostałem swoją kopie:D Odpłynąłem:D A to dopiero początek;p Żałuję tylko, że nie zdecydowałem się na zakup wcześniej, ale cóż:D W nocy nie gram!:D

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez chcialem nadrobic zaleglosci i kupiłem Obcego po taniosci :)

jak narazie gierka odlot, nie wiem czemu zwlekalem tak dlugo, ogień. Nie dziwię się czemu nazywają tą grę najbardziej niedocenionym tytułem 2014.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Czy ktoś grając w Obcego spotkał się z błędem, który powoduje niemożliwość rozglądania/obracania?

Jestem w 16 misji i po jeździe winda do Centrum Łączności gdzie mam znaleźć Ricardo. Niestety po otwarciu windy postać nie reaguje na ruchy gałką odpowiedzialna za rozglądanie - pad w pełni sprawny a zmiana ustawień sterowania powoduje to samo tylko dla drugiego analoga. Sejwy wrzucone na "Plusa" a następnie osunięte z HDD, podobnie cała gra, potem ponownie pobrane. Niestety nic nie pomaga.

PS. Znalazłem rozwiązanie, w menu gry trzeba wczytać poprzedni 15-ty rozdział, i przejść od nowa.

Edytowane przez Mori

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy ktoś grając w Obcego spotkał się z błędem, który powoduje niemożliwość rozglądania/obracania?

Jestem w 16 misji i po jeździe winda do Centrum Łączności gdzie mam znaleźć Ricardo. Niestety po otwarciu windy postać nie reaguje na ruchy gałką odpowiedzialna za rozglądanie - pad w pełni sprawny a zmiana ustawień sterowania powoduje to samo tylko dla drugiego analoga. Sejwy wrzucone na "Plusa" a następnie osunięte z HDD, podobnie cała gra, potem ponownie pobrane. Niestety nic nie pomaga.

PS. Znalazłem rozwiązanie, w menu gry trzeba wczytać poprzedni 15-ty rozdział, i przejść od nowa.

 

 

Miałem taki błąd już w drugiej misji, niestety tylko wczytanie poprzedniego stanu gry pomogło ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mialem w dosc poznym etapie ( cos kolo 15-16 misji, nie pamietam dokladnie), ze wchodzac do pomieszczenia wywalalo mi blad i wylaczalo gre. Pomoglo wczytanie calej misji od nowa i przejscie bez save do tego momentu gdzie mnie wyrzucalo. A gra ogolnie jak dla mnie najlepsza z 2014 roku. Juz wszyscy to posali,ale co tam- klimat wylewa sie z ekranu hektolitrami, normalnie czulem,ze obcy jest gdzies blisko prawie przez cala gre. Androidy tez daly popalic. Komu chciaz troche podobaly sie filmy musi w to zagrac!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na prawdę brawo. Po prostu ta gra to fenomen. Przez nią obejrzałem wszystkie filmy, wkręciłem się jak niepojęty.

Jestem chyba w połowie gry

Odnawiam zasilanie dla ekipy w tranzycie [/spoiler]

FC4, Da I - kupione znudziły się po 3,4 sesjach. Do Aliena ciągle wracam dawkuje sobie należycie. Gram na wysokim poziomie trudności, wylizuję każdy zakątek, i metr powierzchni. Na prawdę dla mnie 10/10, pomimo niektórych bugów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra ukończona wczoraj wieczorem, mogę więc wypowiedzieć się, znając całość. Zacznę może od tematu gier na podstawie filmów. Jak wiemy, takie produkcje rzadko kiedy wybijają się ponad przeciętność. Uniwersum obcego nie jest tutaj wyjątkiem. Nowa odsłona AvP czy Colonial Marines świadczą o tym najlepiej. Ostatnia dobra gra, którą można było spokojnie polecić, to AvP2 wraz z dodatkiem, ale to wiadomo, dawne czasy. Twórcy zazwyczaj wychodzą z założenia "ooo, dobry film, do tego znany, postarajmy się o licencję i zaróbmy swoje, w końcu bazę fanów już mamy". Są jakieś większe odstępstwa od tej reguły, ze światem Star Wars na czele, tutaj często możemy trafić na udaną grę. Obcy Izolacja idzie taką samą drogą i za to chwała twórcom z Creative Assembly. Nie przesadzam, ten tytuł powinien być pokazywany jako wzór wykorzystania filmowej licencji. Gra jest wykonana wybornie, dopracowana i dosłownie przesiąknięta filmem, od początku do końca. Mowa cały czas o pierwszej części filmu oczywiście, nie ma tutaj żadnych elementów z 3 czy 4 odsłony, dzięki Bogu.

Począwszy od samego intra 20th Century Fox w stylu retro, poprzez klimatyczne menu, aż do stacji Sewastopol. Mordka sama cieszyła się na te wszystkie smaczki i odniesienia. Wnętrze stacji zostało zaprojektowane perfekcyjnie. Gdyby ktoś posadził mnie przed tv i nie powiedział w co gram, to nawet w etapach bez Aliena, bez mrugnięcia okiem odgadłbym z czym mam do czynienia. Korytarze, cała koncepcja przyszłości, sprzęty rozsiane tu i tam, całość w znakomitej oprawie wideo. Szkoda jedynie, iż gra powstawała na obie generacje. Gdyby była tworzona z myślą o PS4 i XBO, mielibyśmy jeszcze piękniej. Skoro już jestem przy klimacie filmu, jaki czuć na każdym kroku, to ogromne pokłony za:

- etap na statku obcych, mistrzostwo świata!!

- fragment, gdzie rozmawiamy z APOLLO, scena żywcem wyjęta jak z filmu, gdzie Ripley rozmawia z MATKĄ

Byłem zaskoczony poziomem fabuły. Rzadko spotykamy się z tym, iż historia przedstawiona w grze trzyma się kupy od A do Z. Zwykle mamy jakieś wkurzające momenty z tyłka wyciągnięte itd. W Izolacji jest całkiem sympatycznie, choć niektóre wątki są niemal wyciągnięte z pierwszej części filmu

, jak chociażby sposób, w jaki Obcy trafił na Sewastopol ;)

Na podstawie tej gry spokojnie mogłaby powstać pełnoprawna kontynuacja na dużym ekranie. Dodatkowy plus za to, że większości rzeczy musimy dowiadywać się sami, czytając informacje dostępne na pokładowych komputerach, czy przesłuchując nagrania audio.

Przejdźmy do gameplay'u. Zacznę może od obalenia mitu o nie wiadomo jak wyśrubowanym poziomie trudności tej gry. Nie, wcale nie jest trudno i gra nie jest irytująca z tego powodu. Nie mam pojęcia czym kierował się ten słynny recenzent IGN, narzekając na poziom trudności. Serio, chyba za dużo czasu spędzał przy Call of Duty. Owszem, gra potrafi dać w kość, zwłaszcza na początkowych etapach, w których mamy już do czynienia z Obcym. Wynika to jednak z tego, iż dopiero wtedy uczymy się mechaniki gry, zachowań naszego głównego wroga. Z każdym kolejnym etapem umiemy coraz więcej, kojarzymy czego nie powinniśmy robić itd. Oczywiście nie ma tutaj żadnych hintów, czy tipów sprzedawanych nam przez grę, do wszystkiego musimy dojść sami. Jak co działa, z czym co się je. I nie jestem jakimś pro graczem, że mówię, iż gra wcale nie jest taka trudna. Wystarczy mieć trochę cierpliwości, przemyśleć taktykę i do przodu. System zapisu również mi się spodobał, ponieważ dodatkowo uatrakcyjnia klimat zaszczucia i tego, iż pragniemy przetrwać. Nie uważam też, aby było tych punktów zapisów za mało, w ciągu całej gry zdarzyły mi się może z 2 lokacje, gdzie musiałem powtarzać jakiś dłuższy fragment. Tutaj też trzeba być spryciarzem i czasami cofnąć się do wcześniejszego punktu, ponieważ często jest blisko, a zawsze lepiej rozpocząć ponownie, mając już wykonaną część jakiegoś zadania, niż robić całość. Często korzystałem z takiego rozwiązania.

A sam Obcy? Cóż, najlepiej przekonać się na własnej skórze. Co innego oglądać grę chociażby na materiałach prasowych, czy na YT, a co innego zasiąść przd tv i chwycić za pada. Dźwięki i animacja obcego (z wyjątkiem tych, gdzie atakuje wrogów, te są słabsze) są najwyższych lotów. Jeszcze długo będę pamiętał te odgłosy. Jeśli jesteśmy sami, to i tak często słychać, że jest gdzieś w pobliżu i przebija się np. przez wentylację itd.

Po pewnym czasie idzie oczywiście przywyknąć, ponieważ szybko można się nauczyć, co oznaczają dane dźwięki. W pewnym momencie przestałem nawet korzystać z czujnika ruchu, czekałem tylko, aż usłyszę, że Obcy wskakuje do szybu wentylacyjnego :P

Dobra, teraz co nieco o wadach, jakie rzuciły mi się w oczy. Zacznę może od craftingu. Sama jego realizacja i mechanika jest wzorowa, coś podobnego jak w TLoU, z tym, że może nieco bardziej zaawansowane. Szkoda tylko, że grę można ukończyć na hardzie, nie korzystając z większości przedmiotów...Część z nich jest kompletnie nieużyteczna. Ba, nawet z flar nie korzystałem. Po drugie, surowców na całej stacji jest pod dostatkiem, wystarczy tylko bacznie się rozglądać i nieco powęszyć. Ok, rozumiem, że to w końcu stacja kosmiczna i pełno na niej rozmaitych części i elementów, ale z drugiej strony odpada uczucie, że ciągle nam czegoś brakuje i musimy wybierać, czy zrobić apteczkę czy coś innego. Korzystałem tylko z

apteczki, bomby rurowej i miny EMP

Dostrzegłem również sporą nieścisłość w samej fabule, otóż

jakim cudem na stacji powstało gniazdo Obcych, skoro trafiła na nią tylko jedna zainfekowana osoba? Z tego co kojarzę z filmów, za jaja była odpowiedzialna królowa itd, a w grze trafiamy w sam środek "imprezy", gdzie pełno facehugger'ów i innych Obcych.

Poirytował mnie również fragment, w którym trafiamy do

pewnego pomieszczenia, szukając Samuelsa, wcześniej uciekając około 8miu androidom. W pomieszczeniu pełno mołotowów, min, surowców. Serio? Chwilowo zepsuło to klimat gry. Od razu dało się poczuć, że za chwilę będzie jakaś grubsza akcja, a twórcy zapewniają nam sprzęt, jak w przedszkolu.

Jaka ocena?

wideo 9/10

audio 10/10

fabuła 9/10

gameplay 9/10

razem 9/10

Osobiście nie grałem w nic lepszego na tej generacji.

Edytowane przez Bartek_Red

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze poważniejsze liźnięcie tytułu wczoraj w nocy wreszcie nastąpiło.

Pograłem tylko dwie godziny... do momentu rozładowania słuchawek.

Tak świetnie oddanego klimatu, do jakiego gra nawiązuje jeszcze w żadnym tytule nie widziałem.

Głównie robotę wykonuje udźwiękowienie... cała otoczka dźwiękowa. Od oddechu po stukania, pukania, odgłos pary, złowrogich kroków. Coś wspaniałego.

Tyle tylko że właśnie na Wireless Headset od Sony grałem i w momencie wyładowania bateryjek cały czar prysł :) Teraz już wiem, że muszę się na nocki z grą odpowiednio przygotować :)

Atmosfera prześwietna. Obcego jeszcze nie spotkałem, a dwa razy prawie się posr@%em :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra fantastico, dźwięk czujnika ruchu, noc i od razu lapska się poca ;-). Ja oprócZ aliena boję się również robotów, czerwone oczy, muzyka jak z horroru a ten drepce za Tobą by Cię udusić.

- Wysłane z fona przez Tapatalk -

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie poczytałem Was trochę i już wiem, że gra jest świetna. Teraz jest promo w psn za 79zł, rozumiem że grzech nie brać?

No i czy ten cały season pass jest mi potrzebny dodatkowoi czy wersja z psn ma napisy PL?

 

Sorry za może głupie pytania, ale żonka zobaczyła cenę i mi głowę suszy, bo jest fanką uniwersum. Z tym że grać mam ja, bo ona "pada nie ogarnia" ;)

Edytowane przez Sithman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×